Lider Agrounii jeździ po kraju. W Toruniu mówił m.in. o ciężkiej sytuacji w handlu
Od wizyty na targowisku przy Szosie Chełmińskiej rozpoczął swój pobyt w Toruniu lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Wspólnie z przedstawicielami ruchu jeździ po kraju w ramach kampanii „Jesteśmy u siebie".
- Nasze państwo nie patrzy do przodu, nie przewiduje kryzysów - podkreślał podczas konferencji na Rynku Staromiejskim w Toruniu Michał Kołodziejczak.
- Czujemy, że dziś ludzie chcą, by oddać im głos, by powiedzieli o tym, jakie są ich problemy. Rano byliśmy na targowisku i ludzie mówią jasno: „Boimy się o przyszłość, boimy się o to, co będzie później". Klienci mówią: „Mamy coraz mniej pieniędzy, wydajemy bardzo dużo". Na targu jest jeszcze relatywnie tanio. Ludzie, którzy sprzedają, to są bardzo często producenci, to są drobni handlowcy i oni widzą, że ludzie mają mało pieniędzy, więc nie robią dużych zakupów. Dlatego sprzedawcy z targowiska dają niskie ceny, nie podnosząc ich, ale robią to często swoim kosztem (...). Będąc w województwie kujawsko-pomorskim nie sposób mówić tylko o sklepach, o drobnym handlu, o tym, że problem z zakupem opału, bo tutaj w mieście też kupują ludzie węgiel, ale jesteśmy w województwie, gdzie jest strategiczny zakład dla produkcji polskiej żywności - tutaj mieści się Anwil, który kilka dni temu wstrzymał produkcję nawozów azotowych, który zaczął się cofać, a nie iść do przodu. To pokazuje, że nasze państwo nie patrzy do przodu, nie przewiduje kryzysów (...). Agrounia dziś mówi: głównym celem państwa musi być umiejętność przewidywania kryzysów i reagowania na nie - mówił Michał Kołodziejczak.
W konferencji wzięła też udział Beata Poznańska, której rodzice zostali oszukani w wyniku upadłości mleczarni ROTR w Rypinie.
Z przedstawicielami Agrounii będzie można spotkać się jeszcze dziś o 16:00 na rynku w Chełmnie i o 19:00 przy Władysława Łokietka 5 w Toruniu.
Więcej w materiale Moniki Kaczyńskiej.