Znów o podręczniku do Historii i Teraźniejszości. Tym razem Młoda Prawica
Młoda Prawica dołączyła do grona środowisk krytykujących podręcznik profesora Wojciecha Roszkowskiego. Książka ma być źródłem wiedzy z nowego przedmiotu szkolnego - Historia i Teraźniejszość.
- Apelujemy do kuratora oświaty i dyrektorów szkół, o zastąpienie tego podręcznika innymi, stosowanymi dotychczas, materiałami edukacyjnymi. Jest on bowiem nieobiektywny - mówił Konrad Fijałkowski, prezes bydgoskiego oddziału Młodej Prawicy.
– Wśród wszelkich materiałów, które powinny być nauczane w szkole autor tego podręcznika przemyca swoje własne poglądy, które może wygłaszać, bardziej w Parlamencie, ale na pewno nie w materiałach szkolnych, które powinny być obiektywne, bo teraz uczniowie muszą się zastanowić czy to co czytają jest prawdziwe, czy powinni zweryfikować to w źródłach – powiedział Konrad Fijałkowski.
Kurator oświaty, Marek Gralik, podkreśla, że podręcznik został opracowany przez historyka i nie jest jedyną opcją, którą może wybrać nauczyciel.
– Podręcznik jest przeznaczony do użytku szkolnego, będą kolejne podręczniki, nauczyciel będzie dokonywał wyboru i nikt, absolutnie nikt nie może wywierać presji na autonomie szkoły, nie może wywierać presji na nauczycielach. To nauczyciel decyduje o tym, który podręcznik wybierze – mówił Marek Gralik.
Działacze Młodej Prawicy krytycznie odnoszą się także do wprowadzenia do szkół nowego przedmiotu. Ich zdaniem wystarczyłoby zwiększenie liczby godzin historii i WOS.