Obraził i zaatakował dwóch Ukraińców. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia
Sąd w Bydgoszczy aresztował gdańszczanina, który znieważył na tle narodowościowym dwoje obywateli Ukrainy oraz użył wobec nich przemocy, grożąc mężczyźnie pozbawieniem życia - poinformowała we wtorek komisarz Lidia Kowalska z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
Do zdarzenia doszło w piątek przed południem w sklepie w śródmieściu w Bydgoszczy. - Gdy na miejsce przyjechali policjanci, okazało się, że obywatel Ukrainy miał stanąć w obronie swojej rodaczki zaatakowanej przez nieznanego mu agresywnego klienta. Agresorowi przeszkadzało to, że kobieta poprosiła ekspedientkę o paragon. Ten swoją agresję skierował na broniącego mężczyznę i go zaatakował, uderzając w głowę rękojeścią trzymanego w ręce noża. Obie osoby znieważył przy tym słownie, kierując do nich obraźliwe i niecenzuralne słowa nawiązujące do ich pochodzenia - pokreśliła Kowalska.
Jak dodała komisarz, mężczyzna na tym nie poprzestał i groził pokrzywdzonemu pozbawieniem życia, kierując w jego stronę ostrze noża, a kobietę uderzył pięścią w twarz. Na koniec wyrwał trzymany przez nią telefon komórkowy i rzucił go na podłogę, uszkadzając go. Po zajściu napastnik opuścił sklep i oddalił się. Policjanci wezwali do pokrzywdzonego karetkę pogotowia, która zabrała go do szpitala.
Ustalaniem sprawcy zajęli się policjanci z komisariatu na Błoniu i Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Zgromadzone przez funkcjonariuszy informacje doprowadziły do 44-letniego mieszkańca Gdańska, który przyjechał w odwiedziny do znajomych z Bydgoszczy. W sobotę rano został on zatrzymany.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić gdańszczaninowi zarzuty dotyczące użycia przemocy wobec obywateli Ukrainy z powodu ich przynależności narodowościowej, a do tego gróźb karalnych, zniszczenia mienia i naruszenia nietykalności cielesnej. Sąd zdecydował o aresztowaniu 44-latka na trzy miesiące. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.