22-letnia kobieta pogryziona przez psy w Szpetalu Górnym
Dwa duże psy zaatakowały kobietę. 22-latka leży w szpitalu. Ma rany kąsane całego ciała.
Do wypadku doszło w środę w Szpetalu Górnym. Właścicielka domu wjeżdżała autem na swoją posesję. I właśnie w tym momencie, przez uchyloną bramę, wybiegły dwa owczarki środkowoazjatyckie, które rzuciły się na przechodzącą przypadkowo kobietę.
Właścicielka zareagowała szybko, atak był krótki, ale obrażenia groźne. Właścicielka psów natychmiast wezwała karetkę, która przewiozła poszkodowaną do szpitala. Lekarze wstępnie uznali, że doznała obrażeń, powodujących roztrój ciała powyżej siedmiu dni.
Psy były szczepione. Pozostały u właścicieli, ale są zamknięte w kojcu. Rozpoczęła się weterynaryjna obserwacja zwierząt. Prowadzi ją Powiatowy Lekarz Weterynarii we Włocławku.
- Psy oglądałem dwukrotnie. Stan ich utrzymania jest właściwy. Same psy też nie odbiegają od normy, ich zachowanie jest stosowne do danej rasy. Wszystkie psy na posesji były szczepione. Ciężko mi określić co mogło spowodować agresję. Tego typu zadanie powinno stanąć przed behawiorystą, czyli psychologiem zwierzęcym, który musiałby poświęcić dłuższy czas na śledzenie zachowań zwierząt. Na to pytanie jest mi bardzo ciężko odpowiedzieć - powiedział Maciej Bachurski, Powiatowy Lekarz Weterynarii we Włocławku.
Ruszyło policyjne postępowanie. Właścicielka psów najprawdopodobniej odpowie za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 3 lat więzienia.