Patodeweloperka? Walczą z tym w Warszawie. Bydgoska dyskusja o miastach
Jak powinny zmieniać się nasze miasta? Debatowali w Bydgoszczy społecznicy, naukowcy i samorządowcy.
W bydgoskim ratuszu odbywała się we wtorek konferencja popularnonaukowa z udziałem ekspertów do spraw miast. Była imprezą towarzyszącą dla Światowego Forum Miejskiego w Katowicach - najważniejszego globalnego wydarzenia dotyczącego polityki, transformacji i rozwoju miast, które odbywa się co dwa lata i gości ponad 20 tys. uczestników reprezentujących rządy, regiony, miasta, organizacje pozarządowe i instytucje finansowe.
W bydgoskiej dyskusji brał udział m.in. socjolog Jan Śpiewak. Zwracał uwagę na patodeweloperkę. - Mam nadzieję, że nie macie aż tak dużego problemu w Bydgoszczy, jaki jest w Warszawie. Jeśli Bydgoszcz chcę zatrzymać mieszkańców i przyciągnąć nowych to musi inwestować w mieszkania komunalne, społeczne, TBS-y – mówił. - Kolejna ważna kwestia jest związana z energetyką, bo widzimy co się dzieje z cenami gazu, ropy i węgla. Będę zachęcać mieszkańców, włodarzy do tego, żeby tworzyli gospodarkę obiegu zamkniętego - żeby jak najwięcej energii pozyskiwali w ramach miasta czy z ościennymi powiatami i dokonywali recyklingu śmieci.
Zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel zauważał podczas dyskusji, że w centrach miast ograniczany będzie ruch samochodów. - Ograniczenia powinny iść pewnym promieniem, czyli jeżeli przykładowo mamy Stary Rynek to kolejne będą uliczki ewentualnie przyległe do niego – tłumaczył. - Ale tempo oraz sposób ograniczenia będą uzgadniane z menadżerem Śródmieścia i ze stowarzyszeniami.
Organizatorem bydgoskiej konferencji było Stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych. Po debacie zaplanowano spacer badawczy po Starym Mieście.