Skąd paliwo w zbiorniku wodnym koło Bobrowników? Z włamania sprzed 10 lat!
Służby ochrony środowiska ustaliły przyczyny skażenia wody benzyną pod Bobrownikami. Zagrożona była wówczas Wisła. Okazuje się, że to pokłosie włamania do rurociągu sprzed dziesięciu lat.
Ta historia wydarzyła się w lutym. Straż Rybacka odkryła plamy paliwa na rozlewisku kilkadziesiąt metrów od Wisły. Tuż obok biegnie duży rurociąg z benzyną. Wiedzie z Orlenu do jednego z potężnych magazynów paliwa w naszym regionie. Orlen twierdzi jednak, że nie było najmniejszego spadku ciśnienia w rurze, a to wyklucza włamanie, czy nawet mały wyciek. Skąd zatem paliwo w rozlewisku? Okazało się, że to pokłosie włamania do rury sprzed 10 lat. Złodzieje więcej wówczas rozlali, niż ukradli. Tak sprawę ocenia włocławski Inspektor Ochrony Środowiska Małgorzata Saługa.
- Na powierzchni tego rozlewiska faktycznie widoczny był taki lekko opalizujący film mogący wskazywać na obecność substancji ropopochodnych. Pobrano zarówno próbki wody z tego rozlewiska, jak i gleby w otoczeniu tego miejsca.
Zarówno badania na miejscu, jak i oświadczenie właściciela rurociągów wskazywały, że nie doszło do rozszczelnienia rury, więc sprawa stała się jeszcze bardziej tajemnicza.
- Rzeczywiście. Żadnych sytuacji awaryjnych w tym czasie tam nie było. Od 2010 roku, kiedy był tam faktycznie jest stwierdzony nielegalny nawiert, nic się w tamtym miejscu nie działo, nie stwierdzono więc innej przyczyny, która wskazałaby, dlaczego taka sytuacja miała miejsce (...)
Więcej w materiale Marka Ledwosińskiego.