Rocznica Zbrodni Katyńskiej w cieniu wojny na Ukrainie. Uroczystość w Bydgoszczy
82. rocznicę Zbrodni Katyńskiej obchodzono w niedzielę 24 kwietnia w parafii św. Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Złożono kwiaty pod znajdującym się obok kościoła krzyżem katyńskim i tablicami z nazwiskami pomordowanych.
- Upamiętnianie bohaterów katyńskiego męczeństwa jest szczególnie ważne dziś, w kontekście bieżących okrucieństw, które niesie nam wojna - mówi bydgoska radna Grażyna Szabelska
- Tutaj jest tablica mojego ojca - to Włodarski Kazimierz - wskazuje syn, pan Józef Włodarski. - Został zamordowany i leży na cmentarzu w Miednoje. Od 1939 roku, od września, do 1990 roku nie wiedziałem, co się z nim stało. Ponad 6 lat spędziłem na Syberii. Dopiero w 1946 roku wróciłem, jako sierota, z domem dziecka do Polski. Mama w 1942 roku wyjechała z bratem z Armią Andersa. Ja i siostra byliśmy tak chorzy, że nie znieślibyśmy transportu. Po drodze byśmy umarli, a tak przeżyliśmy... - wspomina pan Józef i komentuje dzisiejsze wydarzenia na Ukrainie.
- To jest tragedia, nie mogę na to patrzeć. Robią to wszystko, co widziałem od dzieciństwa, jak ich poznałem i zapamiętałem. Oni to mają we krwi, że tak potrafią mordować. Poza tym ten naród jest tak otumaniony, że nie wie, co to jest wolność, co to swoboda...
Wiosną 1940 roku NKWD rozstrzelało co najmniej 21 tysięcy Polaków, w tym ponad 10 tysięcy żołnierzy i policjantów uwięzionych w obozach. Masowe groby znajdowały się w Katyniu, Miednoje, koło Charkowa i Kijowa.
Przez pół wieku władze ZSRR zaprzeczały swojej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską, uznawaną dziś za ludobójstwo i zbrodnię wojenną.