Nie chcą kładki na bydgoskich Wyżynach. Wolą przejście dla pieszych i światła [zdjęcia, wideo]
Nie chcą kładki na Wojska Polskiego, przekonują że przejście to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Społecznicy i mieszkańcy mówili w piątek jednym głosem.
Chodzi o przyszłość kładki na bydgoskich Wyżynach. Trwają konsultacje społeczne w tej sprawie. W piątek do tematu odnieśli się m.in. działacze Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych, Rady Osiedla Wyżyny i mieszkańcy. Wszyscy mówili jedno: „kładka musi zniknąć” i wyjaśniali dlaczego.
– Pojawiają się glosy w przestrzeni publicznej, żeby może zbudować przejście podziemne. To byłyby ogromne koszty i to wymagałoby poważnej przebudowy infrastruktury podziemnej, byłoby więc to bardzo drogie i nie wchodzą takie rozwiązania w grę. Porównywane jest to też do sytuacji na ul. Fordońskiej, gdzie taka kładka funkcjonuje, no jest tam sytuacja jednak inna - powiedział Paweł Górny ze Stowarzyszenia Społeczny Rzecznik Pieszych.
– Nie mam problemu z pokonaniem tej kładki, ale kiedy urodziły mi się bliźniaki, z wielkim ciężkim wózkiem musiałem pokonywać tę kładkę, na pewno nie było to łatwe - mówił radny Paweł Bokiej.
– Mam telefony od mieszkańców, żeby tę kładkę zlikwidować – powiedział Stanisław Mrówka z Rady Osiedla Wyżyny.
– Zimą na tej kładce jest lodowisko, przejście i jeszcze raz przejście, o to prosimy – mówili mieszkańcy.
Projektanci przygotowali dwa warianty rozwiązania dla ul. Wojska Polskiego w tym miejscu. Pierwszy zakłada rozbiórkę istniejącej kładki i powstanie przejścia dla pieszych z przejazdami rowerowymi i sygnalizacją świetlną. Drugi przewiduje rozbiórkę starej kładki i budowę nowej. Zanim drogowcy zdecydują się na jeden z wariantów, chcą poznać opinie bydgoszczan. Konsultacje trwają do 28 kwietnia.