Przygarnia zwierzaki z trudną historią. I szuka im nowych domów
Na 49 metrach mieszkają dwa psy, siedem kotów i przejściowo zwierzaki, dla których poszukiwane są domy. Ewa Nowak-Pecyna od lat prowadzi w swoim mieszkaniu tymczasowy dom głównie dla kotów, ale trafiają tu też psy.
Wychowała swoje dzieci w miłości i empatii do zwierząt. Sama jest technikiem weterynarii, pracuje w przychodni i zupełnie prywatnie (po godzinach) prowadzi dom tymczasowy dla zwierząt, znajdując im nowe rodziny.
- Prowadzę ten dom głównie dla kotów, ale czasem trafiają do mnie też psy. Nie jest to łatwe - jest podyktowane miłością do zwierząt, ale wiąże się też z ogromnym stresem – opowiada pani Ewa. - Często trafiają do mnie zwierzęta zaniedbane, chore. Muszę to wszystko pogodzić z moimi prywatnymi zwierzętami - żeby nie dochodziło do walk i scysji. Trzeba ogarnąć sprzątanie, karmienie. Zakochuję się w tych zwierzętach, wszystkie małe kociaki, które idą do nowych domów, zostają w moim sercu.
Pani Ewa obecnie mieszka wraz z partnerem. To wielka miłość - pan Adam - mimo, że jest uczulony na sierść kocią - pomaga prowadzić wyjątkowy dom. Choć wielokrotnie pani Ewa czuje zmęczenie i zapowiada, że na tym kocie skończy swoją działalność, to po kilku dniach w domu znajduje się kolejne zwierzę o trudnej historii.