Co dalej z biegunarium, które miało powstać w Bydgoszczy? Plany zniszczyła pandemia?
Niedźwiedź polarny, foki szare i pingwiny mają zamieszkać w bydgoskim Myślęcinku. Projekt biegunarium jest, pozwolenie na budowę też, ale inwestycję wstrzymuje brak funduszy.
Potrzeba ponad 48 milinów złotych. Miasto zadeklarowało sfinansowanie budowy, ale w głosowaniu mieszkańców, którzy wskazywali na kolejność inwestycji w Bydgoszczy projekt związany z budową biegunarium zajął dopiero 7. miejsce. - Będziemy się starać pozyskać pieniądze z innych źródeł - powiedział Polskiemu Radiu PiK Marcin Heymann, prezes zarządu Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy:
– Czekamy na decyzję czy będzie to finansowane czy nie. Czekamy tez na ostateczny kosztorys. Już wiemy, że ten budżet będzie przekroczony cztery razy, a jesteśmy w trakcie pandemii, sytuacja miasta jest jaka jest, nie liczymy na cuda, projekt mamy i czekamy na lepsze czasy lub starali się o dofinansowanie z UE – dodał Marcin Heymann.
Budowa biegunarium ma potrwać 2,5 roku. Znajdzie się w nim miejsce dla arktycznych zwierząt.
- Największą atrakcją ma być niedźwiedź polarny - zapowiada Tamara Samsonowicz, dyrektor bydgoskiego ZOO.
– Będą tam stworzone takie warunki, żeby mógł się schłodzić, bo wewnętrzne pomieszczenia hodowlane będą z klimatyzacją. Będzie też woda by mógł pływać, a dla ludzi, to istotne, w basenie będzie szyba i przez którą można zobaczyć jak pięknie porusza się niedźwiedź polarny – mówiła Tamara Samsonowicz.
W bydgoskim biegunarium mają zamieszkać też pingwiny, foki szare czy też rosomaki.