Dzieci pisały listy, darczyńcy walczyli, by spełnić ich marzenia. Onko Mikołaje w akcji
Świętemu Mikołajowi nie straszna pandemia. W tym roku na pewno nie zapomni o dzieciach z oddziału onkologicznego w bydgoskim szpitalu im. Jurasza. Wszystko dzięki akcji „Onko Mikołaje".
Choć ze wspólnych spotkań trzeba było zrezygnować, zbiórka darów przeszła najśmielsze oczekiwania. - Na naszej grupie Uśmiech Nadziei Dzieciom na Facebooku publikowane były trzy razy w tygodniu, czasami więcej, listy napisane przez dzieci prosto z oddziału onkologicznego, ale również w tym roku z domu dziecka przy ul. Traugutta i przy ul. Stolarskiej. Zgłaszali się do nas darczyńcy - była walka o te listy. Kto pierwszy się zgłosił, żeby spełnić marzenie dziecka, zostawał jego Onko Mikołajem – opowiada Justyna Lipska ze stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom. - Zawsze co roku byliśmy z dziećmi na oddziale, woziliśmy im prezenty osobiście. Niestety w tym roku tylko zbieramy je, a firma DPD będzie rozsyłać do domów dzieci.
Małych pacjentów i podopiecznych domów dziecka wsparli między innymi pracownicy bydgoskiego aresztu śledczego i dzieci z Przedszkola nr 34. Świąteczne prezenty niektórzy mali pacjenci otrzymają jeszcze przed Wigilią.