Pomagają rodzicom nienarodzonych, śmiertelnie chorych dzieci. „Warto zaplanować pożegnanie"
Diagnoza o ciężkiej, czasami śmiertelnej chorobie nienarodzonego jeszcze dziecka, bywa ciężarem nie do uniesienia. Są ludzie gotowi wesprzeć rodziców w tym trudnym czasie. Do Centrum Opieki Perinatalnej im św. Łazarza w Bydgoszczy zgłosiło się do tej pory 60 rodzin.
Centrum oferuje pomoc m.in. psychologów, lekarzy, położnych, przekazuje też wiele ważnych informacji, nie tylko medycznych, także dotyczących świadczeń dla rodzin. Wsparcie jest bezpłatne, podobnie jak bezpłatnie pracują wszyscy zgromadzeni w Centrum specjaliści.
- Każde dziecko musi się urodzić. Towarzyszymy rodzicom bez względu na to, jakie wady ma dziecko i w jaki sposób oraz w jakim terminie się rodzi – mówi Małgorzata Bronka, dyrektor Centrum. - Większość rodzin, z którymi mieliśmy do czynienia decydowała się poczekać na to, co przyniesie los. Nawet jeśli dziecko umiera w wyniku decyzji podjętej przez rodziców, to prawo do pożegnania mają takie samo. W jednej i drugiej sytuacji traktujemy rodzinę podobnie – dodaje.
Wsparcie polega także na zbudowaniu relacji i na dobrym pożegnaniu. - Jak umiera człowiek dorosły, to mamy po nim liczne wspomnienia i pamiątki. Kiedy umiera dziecko zaraz po urodzeniu, to właściwie ich nie ma, a czas oczekiwania na poród także jest dość mroczny. Staramy się pokazać rodzicom, że warto zainwestować w pamiętanie i tworzenie sobie pamiątek – zaplanowanie, jak chcą pożegnać dziecko. Mówimy o tym, że mogą je przytulić, zrobić zdjęcia, odciąć kosmyk włosów czy fragment pępowiny. Mogą zrobić odciski stópek czy rączek dziecka. To pozwala rodzicom traktować je po prostu jako dziecko – mówi Małgorzata Bronka.
Centrum Pomocy Perinatalnej im. św. Łazarza w Bydgoszczy założył w 2017 roku i prowadzi do dziś Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy – Stowarzyszenie Katolickie. Jeden z członków tego zakonu, prezes stowarzyszenia, Andrzej Mamys, sprawdzał trzy lata temu, jakie potrzeby mieszkańców naszego regionu są jeszcze niezaspokojone. Zauważył, że brakuje na tym terenie hospicjum perinatalnego dla rodzin, u których nienarodzonych jeszcze dzieci zdiagnozowano różnego rodzaju wady rozwojowe. I tak powstało Centrum, które dziś zrzesza około 20 specjalistów z różnych dziedzin. Od tego czasu Centrum wsparło 60 rodzin, pomagając im od strony medycznej, psychologicznej, duchowej, socjalnej - wszystko zgodnie z potrzebami zgłaszanymi przez rodziny. Placówka utrzymuje się z darowizn. Więcej informacji na www.perinatalne.bydgoszcz.pl