Znowu można tańczyć weselach. Didżej: większość przełożonych na 2021 rok
Od soboty (6 czerwca) znowu można organizować wesela. - Wielu takich imprez dziś nie będzie, bo większość par przełożyła je na 2021 rok - mówi didżej na weselach.
Imprezy nie odbywały się od marca z powodu epidemii koronawirusa. Od soboty znowu można zapraszać gości, ale nie więcej niż 150 osób. - Większość par, które miały zaplanowane wesela w obecnym czasie, zrezygnowała z nich - mówi Tomasz Szewczyk, didżej na weselach. - Wszystkie, które miałem zapisane w kalendarzu w maju, czerwcu i lipcu, zostały przełożone na inne terminy - bardzo różne: albo jesień tego roku z dużą dozą niepewności, czy nie będzie powrotu koronawirusa, ale zdecydowana większość na przyszły rok 2021.
Każda para spotykała się z różnymi problemami. - Jedni z ilością gości na weselu, drudzy wiedzieli, że ich wesele jest mniejsze, ale mają sporą ilość gości z zagranicy, kolejni na przykład stwierdzili, że jak nie w tym roku, to na razie odpuszczają - wymienia didżej.
Jak dodaje Tomasz Szewczyk, przyszły rok miał już w swoim kalendarzu również zapełniony, dlatego razem z parami zaplanowali wesela w poniedziałki, czwartki czy niedziele - dni dotąd nie kojarzące się z takimi imprezami. - Zapewniam oczywiście kalendarz, kontrolując go, bo znam swój wiek i swoje możliwości. Pięciu nocy z rzędu nie zagram na pewno, trzy to jest wyczyn, dwie to standard - mówi Tomasz Szewczyk.