Petycja w sprawie umożliwienia porodów rodzinnych w szpitalu w Toruniu
W takiej chwili kobieta nie może być sama. Potrzebuje wsparcia najbliższej osoby i trzeba jej to umożliwić - piszą autorki internetowej petycji do dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu oraz marszałka województwa. Chodzi o wytyczne dotyczące organizacji porodów rodzinnych w placówce.
– Poród to moment, którego nie da się wpisać w kalendarz, nie da się też w jego sprawie czekać na decyzję i korzystać z prawa odwołania. Nie ma na to czasu. Władze toruńskiego szpitala dały najpierw rodzicom nadzieję komunikując, że porody rodzinne będą znów możliwe, a następnie opublikowali wytyczne, które czynią dostępność do tego porodu teoretycznym rozwiązaniem przez wymaganie testu na COVID-19 ważnego tylko 5 dni, a kosztującego ponad 500 zł. Dlaczego kobieta mieszkająca najczęściej z ojcem dziecka, we wspólnym gospodarstwie, z którym przyjeżdża do porodu i nie mogłaby z nim wejść do jednoosobowej sali porodowej? Czy nie wystarczyłby taki sam triaż dla osoby bliskiej, jak dla rodzącej? – mówi autorka petycji, pod którą podpisało się już kilkaset kobiet, Alicja Stańco-Wawrzyńska.
W odpowiedzi na petycję dyrekcja szpitala opublikowała na swojej stronie internetowej komunikat, w którym napisała, że zrobienie testu na COVID-19 nie jest w przypadku osoby towarzyszącej przy porodzie wymogiem, a jedynie zaleceniem. Ostateczną decyzje w tej sprawie ma podejmować lekarz.