Wielki zielony królik i 50 króliczków-przyjaciół. Dzieci wymyślają bajkę, a oni grają
Bajkę na scenie można stworzyć na poczekaniu, realizując życzenia małych widzów, a przy tym sprawiając im dużo radości. Udowadniają to Ada Żurawska, Jakub Dranicki i Cezary Markiewicz z bydgoskiej grupy Trzy Słowa, którzy proponują dzieciom improwizowane bajki.
Magdalena Gill: Jak się taka bajka zaczyna?
Cezary Markiewicz: Początki w różnych bajkach są różne, bo wszystkie są improwizowane. Nie ma czegoś takiego, jak stały początek. Być może czymś stałym jest to, że od dzieci bierzemy inspirację.
Ada Żurawska: Generalnie temat jest stały - brzmi „W magicznej krainie". Ta kraina ma bardzo wiele znaczeń i za każdym razem jest inna. Najpierw sobie z dziećmi nazywamy krainę, w której jesteśmy. Potem powołujemy do życia kilku bohaterów, o których jest historia.
Jakich bohaterów najczęściej wymyślają dzieci?
AŻ: Chłopcy zazwyczaj wymyślają agresywnych bohaterów, więc z reguły musimy powstrzymywać niektóre zapędy. Z kolei, jak padnie słowo „księżniczka", to jest rzeczą oczywistą, że któryś z kolegów będzie grał księżniczkę.
CM: Bardzo często zdarza się, że śpiewamy jako księżniczki. Wielokrotnie już zdarzało mi się grać taką rolę. Grałem też wielkiego zielonego królika i dziesiątki innych bardzo dziwnych postaci. Ostatnio grałem koszulę, która potrafiła mówić...
Jesteście w stanie zagrać wszystko?
AŻ: To nie jest kwestia zagrania, bo nie jesteśmy profesjonalnymi aktorami. Usiłujemy po prostu wcielić się w postać, którą dzieci nam wymyślają. Te postacie są bardzo różne. Dzieci bardzo łatwo w to wchodzą i bardzo często też te postacie z nami odgrywają, więc mamy zbiorowego bohatera.
CM: Dzieci mają plastyczną wyobraźnię. Jeśli grasz misia albo słoik z miodem, to przyjdą, żeby misia pogłaskać i żeby miód ze słoika wyciągać. Dzieciom podoba się, że mogą brać w tym aktywny udział.
AŻ: Czasem spektakl składa się tylko z brania udziału dzieci, a my musimy tylko starać się tej bajce nadać jakąś historię, narrację i opowieść. Ostatnio mieliśmy na przykład bajkę, w której wielki zielony królik miał 50 króliczków-przyjaciół przez cały spektakl. Wszystkie sceny musiały być z wielkim zielonym królikiem i 50 króliczkami. Nam z kolegą pozostało już tylko opowiadanie, co tam się dzieje, bo cała scena była zajęta przez 50 minut przez króliczki i wielkiego królika. Tak to właśnie bywa, że dzieci nam absolutnie narzucają wszystko, co się dzieje.
Najbliższą improwizowaną bajkę „W magicznej krainie" będzie można obejrzeć w czwartek (27 czerwca) w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury (pl. Kościeleckich 6) o godz. 16.30.
Grupa Trzy słowa wystąpi też 6 lipca na Boskim Feście w Bydgoszczy i 7 lipca w toruńskim Dworze Artusa.