Plecak z książkami wędruje po przedszkolach. W nim skarby z „Zakamarków”
O istnieniu poznańskiego wydawnictwa „Zakamarki” dowiedziałam się, gdy do mojego domu trafił kolorowy plecak z książkami. Przyniosła go z przedszkola 4-letnia córka. Gdy go wspólnie otworzyłyśmy, w środku znalazłyśmy sześć kolorowych książek dla dzieci z informacją, że mamy tydzień, by je przeczytać.
Po tygodniu plecak musiałyśmy oddać, by mogło go zabrać do domu kolejne dziecko. Na koniec mała musiała jeszcze wykonać pracę plastyczną o ulubionym bohaterze jednej wybranej książki, a potem opowiedzieć o nim swoim koleżankom i kolegom z przedszkola.
Szwedzkie książki dla dzieci
Pomysłodawcą i organizatorem tej akcji jest właśnie poznańskie wydawnictwo „Zakamarki”, a jednym z jej celów dotarcie z wartościową książką do dzieci, ich rodzin i przedszkoli. Akcja odbywa się jednocześnie w kilku miastach, w obiegu jest około 250 plecaków z książkami.
Cała inicjatywa mnie zachwyciła, zwłaszcza gdy zaczęłyśmy czytać książki z Zakamarków. Każda z nich jest inna - oryginalna jeśli chodzi o temat, bohaterów czy ich przygody. Jednocześnie wspólne dla nich jest to, że są ciekawe i pięknie ilustrowane, w efekcie więc czas spędzony z dzieckiem na wspólnym ich czytaniu jest wyjątkowy.
Wydawnictwo „Zakamarki” z Poznania wydaje od początku swojego istnienia cenione na całym świecie i tłumaczone na dziesiątki języków szwedzkie książki dla dzieci, a od paru lat także książki francuskie.
Księżniczki i smoki
Moje dziecko najbardziej zachwyciła książka "Księżniczki i smoki" Christiny Björk, z ilustracjami Evy Eriksson. To siedem historii o siedmiu księżniczkach na siedem dni tygodnia. Te księżniczki nie przypominają jednak tych znanych z innych bajek. Lubią się brudzić, bardziej od smoków boją się wiewiórek, a w prezencie od taty-króla dostają telewizory, laptopy, a jedna z nich – o pięknym imieniu Sasanka - nawet stronę internetową www.ksiezniczkasasanka.pl. Poza tym jeżdżą na hulajnogach, w domkach dla lalek mają elektryczne odkurzacze i świetnie sobie radzą ze smokami, które czasem próbują je porywać.
W naszym plecaku była też bardzo zabawna książka z serii o Mamie Mu autorstwa Jujji Wieslander, z ilustracjami Svena Nordqvista. To opowieści o śmiesznej krowie i jej przyjacielu Panu Wronie. Krowa jednak jest dość dziwna, bo marzy o domku na drzewie czy zabawie na zjeżdżalni, która prowadzi prosto do jeziora.
Słoń pod dmuchawcem
Z córką zajrzałyśmy też do książki obrazkowej „Pomelo ma się dobrze pod swoim dmuchawcem" Ramony Bădescu, z ilustracjami Benjamina Chauda. Pomelo to słoń ogrodowy, który mieszka pod dmuchawcem. Ma długą trąbę, dzięki której może robić dużo fajnych rzeczy, ale czasem ta trąba bardzo mu przeszkadza i wtedy jest ciężko. W jego życiu zdarzają się więc zarówno radosne dni, jak i smutne i szare. Dzieci z ogromną ciekawością odwracają kolejne strony, by obejrzeć, jak też Pomelo sobie radzi.
Sześć książeczek z przedszkolnego plecaka, które przeczytałyśmy z córką to zaledwie kropla w morzu propozycji poznańskiego wydawnictwa Zakamarki. Znajdziecie ich Państwo dużo, dużo więcej na stronie wydawnictwa pod adresem www.zakamarki.pl.
Więcej propozycji z cyklu „Godziny dla Rodziny”