Jak psy dbają o swoje młode? Cykl „O zwierzętach ludzkim głosem” [ROZMOWA]
- U młodych suk często pojawia się ciąża urojona, która kończy się urojonym psim porodem i urojonym macierzyństwem. To niebezpieczne – ostrzega dr Dominika Gulda z UTP, behawiorystka w rozmowie z Małgorzatą Burchardt z cyklu „O zwierzętach ludzkim głosem”.
Małgorzata Burchardt: Któż nie lubi szczeniąt? To takie słodkie i puszyste.
Dr Dominika Gulda: Ale robią siusiu, piszczą, rozłażą się...
No i to jest właśnie rozkoszne.
- Jest! Taka to jest urocza mama, która kocha swoje dzieci. Czasami jednak macierzyństwo przychodzi trochę za szybko. Co to znaczy u psiaków? Najczęściej u młodych suk pojawia się ciąża urojona, która kończy się urojonym psim porodem i psim macierzyństwem. Suczka zaczyna budować gniazdo, wynajduje super kącik, znosi do niego kocyki, podkrada poduszki, czasami ze „skutkiem śmiertelnym” dla poduszki [śmiech]. Bardzo opiekuje się zabawkami, staje się humorzasta i płaczliwa, ma zachcianki, koniecznie domaga się pieszczot od właścicieli.
To chyba nic strasznego?
- To jest bardzo niebezpieczne, choć na początku wygląda dość uroczo. Jest niebezpieczne nie tylko dla psychiki zwierzęcia, co wydaje się oczywiste, ale również pociąga za sobą skutki fizjologiczne. To zaburzenie hormonalne i – uwaga - u takiej suki pojawia się mleko. Ma to konsekwencje w postaci stanów zapalnych gruczołu mlekowego. W takiej sytuacji zachęcam, żeby nie zwlekać i zwracać się do lekarzy weterynarii. Oni już z pewnością coś na to poradzą.
A gdy suka jednak jest w ciąży? Wtedy czekamy na młode i mamy nadzieję, że się będzie nimi opiekować.
- Pies jest ssakiem, więc wiadomo, że karmi swoje młode mlekiem, opiekuje się nimi i pomaga zrobić pierwszy krok w dorosłość. Szczenięta rodzą się ślepe, są dość nieporadne, popiskują i oczywiście szukają ciepła mamy. Próbują znaleźć sobie jak najlepsze miejsce przy sutku. Piszczą. Nie musimy reagować na każdy taki pisk. To normalne. Nie próbujmy ich lulać i nosić na rękach czy reagować na wszystko uwagą. Dają w ten sposób znać suce. To stymuluje mamę, żeby w gruczole mlekowym pojawiało się mleko. Niech mama wyliże brzuszki, bo to jest konieczne. Pozwólmy także suce sprzątać po szczeniętach. Ona po prostu zjada ich odchody i jest to naturalne zachowanie w pierwszej fazie odchowu szczeniąt. Uwaga jeśli za długo to trwa, szczeniaczki uczą się od mamy tego zachowania i później szukają odchodów i je zjadają. Suka także w tej pierwszej fazie wylizuje szczeniaki w tych wszystkich miejscach, które wymagają wtedy intensywnej higieny.
Co innego gdy mają one już cztery, pięć lub sześć tygodni. Przygotowują się wtedy do opuszczenia gniazda.
- Przygotowują się do tego żeby zostać zaadoptowane. Będą poszukiwały swoich nowych domów. W tym okresie, nie ma rady, to my już musimy się wziąć za posprzątanie po nich.
Czasami pojawiają się jakieś zaburzenia, gdy suka odrzuca szczenięta lub nie ma wystarczającej ilości pokarmów. Albo dzieje się coś złego w okresie porodu. Są to takie momenty, kiedy na pewno musimy poprosić o pomoc lekarza weterynarii. Ale w nas w ssakach instynkt macierzyński jest głęboko zakorzeniony. Każda mama wie, co ma zrobić. Nie musimy tego suce tłumaczyć. Nie czytamy jej podręczników o macierzyństwie [śmiech]...
Rozmowy „O zwierzętach ludzkim głosem” - w każdy piątek o godz. 11.15.
Posłuchaj całej rozmowy Małgorzaty Burchardt z dr Dominiką Guldą