Moc życzeń, wspomnień i świątecznych potraw. Miejskie Wigilie w Toruniu i Włocławku
Barszcz, bigos i pierogi wypełniły stoły na toruńskiej Starówce, gdzie odbyła się tradycyjna miejska Wigilia. W organizacji pomogli toruńscy harcerze.
– Tu się każdy spotyka z każdym. Klimat świąteczny jest potrzebny dla ludzi, jak razem się spotykają. Cieszymy się, że jesteśmy tu na Nowym Rynku, na wigilijnej kolacji – mówili torunianie.
Na mieszkańców czekały m.in. pierogi i bigos. – Tylko podziękować. Zwłaszcza że przychodzą rodzice z dziećmi.
– Od wielu lat spotykamy się w tym miejscu z mieszkańcami Torunia. Cieszy nas to, że tak licznie przybywają. Są życzenia od prezydenta miasta, od biskupa toruńskiego. Spotykamy się w świątecznej atmosferze, bo chcemy przeżywać ten czas wspólnie z torunianami i przygotowaliśmy mnóstwo atrakcji. Jest ciepły poczęstunek, mamy prezenty – mówił Łukasz Drygalski, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta.
– Dziękuję partnerom, którzy wsparli nas, bo to jest inicjatywa nie tylko miasta, ale też podmiotów prywatnych. Czujemy się jakąś tam wspólnotą tutaj na Starówce. Życzę wszystkim torunianom wiele radości na ten świąteczny czas. Przeżywajmy go wspólnie, spędzajmy go razem, bo to jest najważniejsze – dodał.
Kilkuset włocławian przyszło do ratusza na tradycyjne przedświąteczne spotkanie opłatkowe. Bożonarodzeniowe życzenia złożyli mieszkańcom prezydent Włocławka i włocławski biskup ordynariusz.
Jadłodajnia „U świętego Antoniego” przygotowała wigilijne potrawy. Był smażony karp, śledzie, czerwony barszcz, czy pierogi. Można było skosztować na miejscu, albo też zabrać koszyk z jedzeniem do domu.
– Wspaniałe spotkanie dla mieszkańców Włocławka i tych, których nie stać, żeby zrobić takie święta. Na przykład mam wnuczkę na wózku – zaznaczyła jedna z mieszkanek.
Miejska Wigilia to we Włocławku wieloletnia tradycja. Na spotkanie przychodzą zazwyczaj mieszkańcy Starówki. W tym roku prawie 500 osób.