Mazurski festiwal na rozpoczęcie wakacji. Podopieczni Dziecięcego Graffiti pojechali do Giżycka
Wakacyjną przygodę czas zacząć. Grupa podopiecznych bydgoskiego Stowarzyszenia Dziecięce Graffiti wraz z opiekunami wyjechała do Giżycka na Festiwal Sportów Wodnych Osób Niepełnosprawnych.
– To zabawa, integracja i zdobywanie nowych umiejętności w jednym – mówili tuż przed wyjazdem uczestnicy wodniackiej zabawy.
– Przygoda czeka! Już nie pamiętam, ale chyba już siódmy raz tam będę. Jadę z synem. Dużo pływamy, ale też są warsztaty, więc wchodzimy w te wszystkie terminy żeglarstwa: balast w lewo, balast w prawo – mówiła jedna z podopiecznych.
– Cieszymy się, mimo że pogoda nie sprzyja, ale myślę, że będzie fajnie. Są wieczory z ogniskiem i śpiewaniem szantów – dodała kolejna z kobiet.
– Żeglarze nie mają złej pogody, tylko piękne przygody. Wszyscy są uśmiechnięci i zadowoleni. Staramy się wypełniać luki w systemie, do którego mamy trochę żalu. To nie my powinniśmy organizować czas tym osobom. Natomiast cieszymy się, że możemy nieść ze sobą tę radość – podkreślił Piotr Częstochowski z Dziecięcego Graffiti.
Do Giżycka przyjadą osoby niepełnosprawne z całej Polski, również w roli sterników. – Aż trudno uwierzyć, żeby sernik bez ręki, czy Pan Marian, który nie ma dwóch nóg, tak sprawnie operował. To jest takie wyzwanie, że można wszystko, nawet jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne.
W lipcu kolejna grupa podopiecznych wyjedzie do Giżycka na Warsztaty Żeglarskie Osób Niepełnosprawnych.