Planszówki, bitewniaki, gry RPG. Spotykają się, by przez kilka godzin grać bez prądu
Spotykają się w Bydgoszczy zawsze w ostatnią niedzielę miesiąca. Grają w gry planszowe, tłumaczą zasady i pomagają odczytać nie zawsze proste instrukcje.
Bydgoska Strefa Gier Bez Prądu to grupa kilku osób - pasjonatek i pasjonatów nie tylko planszówek. - Staramy się nie zawężać tylko do planszówek, zajmuje nas wszystko to, co bez prądu – gry RPG, bitewniaki, wszelka zabawa, która nie wymaga elektroniki – mówi Jakub Talarczyk. Jak tłumaczy, bitewniaki to żołnierzyki dla dużych chłopców i dziewczynek. - Czyli wielkie stoły, wielkie armie poruszające się naprzeciwko siebie, dwójka przeciwników stojących z linijkami przy stole przez kilka godzin i mierzących, kto kogo widzi, kogo zabija i jak bardzo mocno.
Zaczęli spotykać się dwa lata temu. - 15 osób gromadziło się wtedy w Fabryce Lloyda - wspomina Anna Sala. - Chcieliśmy wyjść z piwnicy, szukaliśmy swojego miejsca, by nie przeszkadzać naszym rodzinom. Planszówki dają dużo pozytywnych emocji, dużo radości, rozwijamy się, bo każda planszówka to nowa strategia, nowe podejście – mówi Marcin Zdeb.
Kolejne spotkanie Bydgoskiej Strefy Gier Bez Prądu odbędzie się w niedzielę (29 października) w godz. 12.30-19.30 w bydgoskich Młynach Rothera.