Udary mózgu i udary cieplne. O tym, jak chronić mózg mówiono w siedzibie NFZ
Udar mózgu i udar słoneczny były tematem Środy z Profilaktyką w Kujawsko-Pomorskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Warto znać objawy, bo w obydwu przypadkach ważne jest udzielenie szybkiej pomocy. Temat ten powinien być także znany pracodawcom, którzy mają obowiązek zapewnić pracownikom godne warunki pracy w upalne dni.
Wysoka temperatura ciała, ból i zawroty głowy, zaburzenia widzenia, podwyższone tętno, krótki oddech i wreszcie: nudności, wymioty, utrata przytomności – to mogą być symptomy udaru cieplnego. Ratownicy medyczni przestrzegają przed zbyt długą ekspozycją na słońce. Ale zaszkodzić może też przebywanie w pomieszczeniach, w których panuje zbyt wysoka temperatura i wilgotność. Jak pomóc osobie, u której podejrzewamy udar cieplny, tłumaczyła dziś Kamila Lorenc – ratownik medyczny.
– Można zrobić zimne kompresy na głowę, na kark, na pachwiny, na ramiona, a także podać coś do picia. Dobrze jest podać wodę z odrobiną soli, ponieważ sól zatrzymuje wodę w organizmie, więc tak szybko się nie odwadniamy. Gdy widzimy, że człowiek jest bardzo osłabiony, jego mowa jest niewyraźna, jest gorączka, to albo sami zawozimy taką osobę na izbę przyjęć, na Szpitalny Oddział Ratunkowy, albo wzywamy pogotowie. Czujność jest potrzebna zwłaszcza, jeżeli chodzi o dzieci. Dzieci mają jeszcze nie do końca wykształcone mechanizmy termoregulacji, podobnie jak osoby powyżej 65 roku życia.
W siedzibie NFZ na Łomżyńskiej 33 w Bydgoszczy można się też było dowiedzieć o przyczynach, objawach i zapobieganiu udaru mózgu.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.
Temat upałów interesuje także inspektorów pracy. Okazuje się, że świadomość pracodawców o tym, że w upały trzeba zadbać o zdrowie i życie każdej pracującej dla nich osoby wzrasta. Muszą zapewnić napoje, chłodniejsze pomieszczenia i osłony na okna. – Od czerwca do sierpnia wpłynęło do nas kilkanaście próśb o interwencję - mówi Dariusz Lewandowski z Inspekcji Pracy w Bydgoszczy.
Obowiązki i kary zawierają: artykuł 283 kodeksu pracy, rozporządzenia ministra pracy z września 1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz rozporządzenie w sprawie posiłków i napojów profilaktycznych. Za wykroczenie przeciwko prawom pracownika grozi od tysiąca do 30 tysięcy złotych.
Więcej w relacji Moniki Siwak.