Wakacje za granicą? Wyrobienie karty EKUZ może nam tylko „wyjść na zdrowie"!
Od początku roku kujawsko-pomorski NFZ wydał około 35 tysięcy kart EKUZ. To dokument potwierdzający, że jesteśmy ubezpieczeni. Kartę w ostatnich tygodniach wyrabia coraz więcej osób, ponieważ zbliżają się wakacje, czyli czas podróży, także tych zagranicznych.
- Karta EKUZ to jedyny dokument potwierdzający za granicą, na terenie Unii Europejskiej, europejskiego obszaru gospodarczego to, że jest się osobą uprawnioną do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej w ramach publicznej opieki zdrowotnej - mówi Łukasz Pyszka, naczelnik Wydziału obsługi klientów kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. - W każdym kraju obowiązują inne zasady, jeżeli chodzi refundację recept, leczenie stomatologiczne, leczenie szpitalne, czy transport sanitarny, jednak to, co najczęściej się zdarza, czyli jakieś drobne wypadki, hospitalizacja, zgłoszenie się do lekarza pierwszego kontaktu po jakąś receptę - w większości przypadków zasady są podobne jak jak w Polsce (...).
Co się stanie, jeśli nie mamy karty EKUZ, wyjechaliśmy dość nagle i coś złego, coś nieoczekiwanego się wydarzy za granicą?
- Nie będziemy w stanie w żaden sposób udowodnić, że jesteśmy ubezpieczeni. Na miejscu najprawdopodobniej otrzymamy jakąś fakturę, rachunek. Jeżeli po prostu zapomnieliśmy wyrobić tę kartę, bądź ją zgubiliśmy, ale jesteśmy ubezpieczeni, to po powrocie do kraju trzeba z tymi wszystkimi fakturami przyjść do NFZ. My wystawimy dokument z datą wsteczną potwierdzający, że byliśmy wówczas uprawnieni do korzystania z bezpłatnych świadczeń. Taki rachunek na podstawie wystawionego przez nas dokumentu zagraniczny świadczeniodawca anuluje i rozliczy to już w ramach ubezpieczenia. Jeżeli pacjent poniósł już jakieś koszty, np. uregulował tę fakturę, to my wówczas z tym podmiotem dokonamy rozliczenia - tłumaczy Łukasz Pyszka.
Więcej w relacji Sławy Skibińskiej-Dmitruk.