Starszy pan spadł ze schodów, bransoletka uratowała mu życie. Teleopieka w regionie
O tym, że bransoletka może uratować życie, dowiadywali się we wtorek seniorzy z Bydgoszczy. W Bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego zorganizowano konferencję poświęconą teleopiece.
W ramach porozumienia Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej z ponad 80 gminami, do systemu podłączonych jest dotąd prawie trzy tysiące seniorów z Kujawsko-Pomorskiego. Sygnały z bransoletki odbierają ratownicy. Tylko w zeszłym roku zarejestrowali ponad 4 tysiące upadków.
– Uczestnik z Grudziądza otrzymał bransoletkę kilka dni przed tym, jak spadł ze schodów – mówi Katarzyna Strzelecka z działu inicjatyw senioralnych Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu. – Teleopaska wykryła upadek, ratownik medyczny dyżurujący w Telecentrum skontaktował się z uczestnikiem, który stracił przytomność. Wezwana została opiekunka i pogotowie, pan trafił do szpitala. Mieliśmy też seniorkę, która – w związku z odczytami na urządzeniu – została wykryta z ze stanem przedzawałowym i po połączeniu Telecentrum z tą panią okazało się, że faktycznie źle się czuje. Trafiła do szpitala ze stanem przedzawałowym.
– Magiczna opaska wygląda, jak zegarek. Ma tylko jeden przycisk, po którego wciśnięciu zostaje wysłany komunikat o alarmie SOS – tłumaczy Jacek Smokowski, pracownik Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kompetencji Cyfrowych. – W opasce odezwie się dyżurujący ratownik medyczny i udzieli danemu seniorowi pomocy. Oczywiście ma on pełne dane, związane ze schorzeniami danego seniora.
Jeśli posiadacz bransoletki straci przytomność, dzięki geolokalizacji zostanie odnaleziony w każdym miejscu regionu. Gminy, które podpisały porozumienie, finansują bransoletki. Jeśli ktoś chce zgłosić się po nią indywidualnie do Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu, musi płacić 30 złotych miesięcznie. Spotkanie w Bibliotece UKW zorganizował regionalny oddział Obywatelskiego Parlamentu Seniorów i wicemarszałek województwa.