Młodzież jest wprost przyspawana do smartfonów. To sympozjum otwiera oczy
Około 500 uczniów i nauczycieli ze szkół w regionie miało okazję posłuchać wykładów na temat zagrożeń, jakie niesie ze sobą nadużywanie smartfonów. Na Politechnice Bydgoskiej odbyła się w piątek pierwsza część 2-dniowego sympozjum naukowo-dydaktyczne „Smartfon - wyzwanie naszych czasów".
Nawet 7 godzin dziennie korzystają ze smartfonów młodzi uczestnicy sympozjum. – To niebezpieczne dla pracy mózgu i rozwoju człowieka – przestrzegają neurobiolodzy, psychiatrzy i psychologowie – goście wydarzenia.
– Uważam, że jest bardzo duży problem. Dzieci są uzależnione – mówi Małgorzata Iwaniak, nauczyciel wychowania fizycznego i wychowawca ze Szkoły Podstawowej im. Polskich olimpijczyków w Turze (gmina Szubin). – Słyszę, że uczniowie korzystają z tych technologii 6, 7, a nawet 12, 13 godzin dziennie. Gdy przychodzą na zajęcia nieprzygotowani, zmęczeni, gdy zasypiają, to od razu wiem, że po prostu to z tego wynika. Dlatego dzisiaj zabraliśmy tutaj młodzież. Może jakiś procent wiadomości stąd wyniosą.
– Jeśli my nie zaproponujemy dzieciom jakichś alternatywnych form wypoczynku, zabawy, spotkań, to one wykorzystają to, co im dostarczyliśmy, czyli tablety, smartfony. Później z tego tytułu wynikają różne problemy z dzieckiem, czy to z zachowaniem, czy brak koncentracji, problemy zdrowotne, samotność, wyizolowanie się, brak kontaktu – mówiła Małgorzata Więczkowska, prezes Fundacji z Różą, współorganizator sympozjum.
Głównym organizatorem sympozjum jest Diakonia Społeczna Ruchu Światło-Życie. W sobotę druga cześć, adresowana do nauczycieli i rodziców. Prelekcji będzie można posłuchać także online. Adres strony: smartfon-wyzwania.pl
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.