Leki działają na Covid-19, ale program prof. Jacka Kubicy utknął w miejscu
Co dalej z badaniami nad wykorzystaniem leków kardiologicznych w walce z koronawirusem? Dziesięcioro pacjentów z Covid-19 ze szpitala w Grudziądzu, którzy wzięli udział w testach naukowców z Collegium Medium UMK, wyzdrowiało, ale kolejnych badań dotąd nie rozpoczęto.
W czerwcu badacze otrzymali zgodę na prowadzenie projektu w ośrodkach na Śląsku, gdzie jest najwięcej zakażeń, ale do tej pory do nich nie doszło. Chodzi o dwa dostępne na rynku leki - jeden stosowany przy arytmii serca, drugi w nadciśnieniu tętniczym. - Nasze badania wykazały, że pomagają one w zahamowaniu Covid-19 u osób już zakażonych oraz rozprzestrzenianiu się infekcji na inne osoby – tłumaczy prof. Jacek Kubica z Collegium Medicum UMK. - Jeśli w środowisku komórek był ten lek, wirus nie był w stanie wniknąć do wnętrza komórki.
Aby wyniki badań klinicznych były miarodajne, naukowcy muszą poddać leki około 900 chorym. W projekcie miały wziąć udział ośrodki w Katowicach, Tychach, Zgierzu oraz Kędzierzynie Koźlu, na chęciach się jednak skończyło. - Jestem rozczarowany, może zdziwiony – mówi prof. Kubica.
Naukowcy wystąpili teraz o nowy grant na prowadzenie badań, dzięki któremu ośrodki, które zdecydowałyby się przystąpić do testów, otrzymywałyby dodatkowe pieniądze. - Mam nadzieję, że dzięki temu badania ruszą z nowym impetem – mówi profesor. Badania w Grudziądzu sfinansował UMK.