Ekspert: wielkie firmy technologiczne wymknęły się spod kontroli państw

2019-12-12, 11:11  PAP
Giganci technologiczni wybiórczo podchodzą do przestrzegania unijnych przepisów. Fot. PAP/EPA

Giganci technologiczni wybiórczo podchodzą do przestrzegania unijnych przepisów. Fot. PAP/EPA

Wielkie firmy technologiczne wymknęły się spod kontroli państw, jeśli chodzi np. o przestrzeganie prawa dotyczącego ochrony danych osobowych, monopoli czy opodatkowania - powiedział PAP ekspert ds. ochrony danych osobowych Maciej Kawecki.

W Warszawie w poniedziałek odbyło się posiedzenia Grupy D9+, w skład której wchodzą: Belgia, Dania, Finlandia, Estonia, Holandia, Luksemburg, Irlandia, oraz Szwecja, a Polska i Czechy mają status obserwatora. W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele Niemiec, Chorwacji i Komisji Europejskiej. Ministrowie dyskutowali o planowanych pracach nad zmianami przepisów prawnych. Według uczestniczącej w konferencji wiceminister cyfryzacji Wanda Buk szczególnej uwagi wymaga problem zapobiegania monopolizacji gromadzenia danych i ograniczeń dostępu do danych.

Kawecki przypomniał, że internet ma już 50 lat. Jak mówił, gdy powstawał internet to "nikt nie przewidział, że należy nałożyć na niego pewne ramy prawne". "Przez długi czas firmy, które opierały swoje działanie na internecie, rozwijały się bez odpowiednich ograniczeń. Osiągnęły gigantyczne rozmiary, a ich budżety przekraczają budżety wielu państw" - zauważył Kawecki.

Jak dodał, jest późno na uregulowanie tych kwestii i staje się to coraz trudniejsze, bo nie mamy instrumentów, by wyegzekwować określone zachowania i działania z ich strony.

Jego zdaniem giganci technologiczni wybiórczo podchodzą do przestrzegania unijnych przepisów. – Weszły na przykład w życie nowe przepisy dotyczące prawa autorskiego, gdzie część przedsiębiorców mówi o tym, że będzie je stosowało je w ograniczonym zakresie w zależności od tego, gdzie są udostępniane treści – wskazał.

Jego zdaniem najskuteczniejszym sposobem odzyskania wpływu na rozwój tych firm w Unii Europejskie jest nieuchwalanie kolejnych dyrektyw, a utworzenie organu regulacyjnego, który sprawowałby nad nimi nadzór.

– Podobny pomysł powstał w Wielkiej Brytanii, gdzie zlecono przygotowanie raportu, dotyczącego nadzoru nad mediami społecznościowymi. I jednym z wniosków była propozycja powołania unijnego organu nadzoru nad działaniem mediów społecznościowych – które stanowią znaczny odsetek GAFA-y. To jest moim zdaniem słuszny kierunek myślenia" - ocenił Kawecki.

Ekspert przypomniał, że nie powiodła się np. inicjatywa wprowadzenia unijnego podatku cyfrowego od tzw. firm GAFA (skrót od Google, Amazon, Facebook, Apple). "Hasło GAFA rozumiemy oczywiście dużo szerzej: podatek cyfrowy miał objąć ok. 160 firm działających na obszarze UE o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro rocznie. We wprowadzeniu podatku cyfrowego nie chodziło tylko o dodatkowe dochody do unijnego budżetu, miał on spełniać także inne funkcje" - zaznaczył Kawecki.

Jak mówił, celem podatku było m.in. zdyscyplinowanie technologicznych gigantów, gdyż oprócz unikania płacenia podatków, firmy te poprzez swoją monopolistyczną pozycję mogą faktycznie w pewnym zakresie ograniczać rozwój konkurencji i powstawanie start-upów. – Wypierają mniejszych rywali, bo sami są bezkonkurencyjni w danym obszarze z uwagi na swoją skalę. Mają do tego jednak prawo. Ktoś mógłby powiedzieć, że są po prostu najlepsi – wskazał ekspert.

– Problemem jest jednak to, że przedsiębiorcy ci swoje usługi dla użytkowników końcowych oferują z pozoru bezpłatnie, jednak zarabiają na danych, na gromadzonych w ten sposób informacjach o Europejczykach, nie zostawiając nic zwrotnie w UE. Dysproporcja między tym, co dostają Europejczycy a wartością przekazanych przez nich danych, staje się coraz większa. Podmioty te, wykorzystują też europejską infrastrukturę, na której tworzenie nie mieli wpływu – zauważył Kawecki.

Nauka i technologie

Międzynarodowe Seminarium na UTP w Bydgoszczy

2017-04-20, 16:11

Polski Kret poleci na Marsa

2017-04-19, 16:44

Aplikacja "Moja Komenda" – kontakt z policją i dzielnicowymi na wyciągnięcie ręki

2017-04-19, 16:10

NASA: w oceanie na księżycu Saturna mogą być składniki do życia

2017-04-17, 13:49

90 lat temu urodził się Jacek Karpiński, komputerowy geniusz

2017-04-08, 09:55

Firmy będą musiały zgłaszać przypadki ataków hakerskich

2017-04-06, 17:13

CYBERSEC: krajowy system cyberbezpieczeństwa wyzwaniem i szansą

2017-04-06, 11:14

72 proc. ankietowanych: można korzystać z "komórki" na ulicy

2017-04-03, 13:49

100 mln zł dla twórców gier wideo w konkursie GameINN

2017-04-03, 13:16

„Dziewczyny do ścisłych” - akcja na UMK w Toruniu

2017-03-30, 19:37
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę