Sonda Cassini ma wysłać sygnał z okolic Saturna
Kosmiczna sonda Cassini ma dziś wysłać sygnał potwierdzający, czy ostatni etap jej misji idzie zgodnie z planem. Statek przez najbliższe miesiące ma krążyć w pobliżu Saturna.
Kilka dni temu eksperci NASA skierowali sondę w rejon między górnymi warstwami atmosfery a wewnętrznymi pierścieniami Saturna. Zgodnie z planem przez jakiś czas nie było radiowej łączności i teraz naukowcy czekają na upragniony sygnał. Mówią, że było pewne ryzyko, bo sonda pędziła wśród okruchów skalnych z prędkością ponad stu dziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę.
Celem ostatniego etapu lotu Cassini jest zrobienie szczegółowych zdjęć i zebranie danych o Saturnie, tłumaczy BBC jeden z szefów misji, profesor Luciano Iess z Uniwersytetu Rzymskiego - "Chcemy przelecieć bardzo blisko chmur Saturna, by dowiedzieć się więcej o jego głębokiej strukturze".
Badane będą także grawitacja i wiek pierścieni. Sonda ma przelecieć blisko Saturna łącznie 22 razy; za kilka miesięcy zanurkuje po raz ostatni i zniknie w jego czeluściach. (IAR)