Deloitte: pracodawcy nie dotrzymują tempa rewolucji technologicznej
Pracodawcy muszą zmienić struktury organizacyjne, systemy zarządzania talentami i strategie kadrowe, aby dotrzymać tempa rewolucji technologicznej - wynika z raportu firmy Deloitte. Wiele firm działa w oparciu o przestarzałe praktyki i systemy sprzed 100 lat.
"Obecny sposób prowadzenia działalności przez najbardziej wydajne firmy na świecie jest diametralnie różny od obowiązującego jeszcze 10 lat temu. Wiele przedsiębiorstw jednak nadal działa według modeli sprzed 100 lat" - czytamy we wtorkowym raporcie Deloitte. Firma wskazuje, że przedsiębiorstwa stosują przestarzałe praktyki, systemy oraz zachowania, które trudno porzucić.
W raporcie "Global Human Capital Trends 2017. Zmiana zasad w erze cyfryzacji" eksperci Deloitte zwrócili uwagę, że pracodawcy muszą całkowicie zmienić struktury organizacyjne, systemy zarządzania talentami i strategie kadrowe, by móc dotrzymać tempa rewolucji technologicznej.
Z badania wynika, że firmy starają się zmienić model organizacji, a niemal połowa z nich w sposób aktywny analizuje i opracowuje nowe struktury. "Wiele przedsiębiorstw nie tylko projektuje, lecz również faktycznie buduje nowe struktury" - zauważono.
Wzrost wydajności nie zawsze jednak idzie w parze z postępem technologicznym. Zdaniem Deloitte wynika to z faktu, że działy Human Resources (HR), zajmujące się tzw. zasobami ludzkimi, z trudem nadążają za zmieniającymi się trendami - tylko 35 proc. specjalistów HR uznaje, że poziom wydajności ich działów jest "dobry" lub "bardzo dobry", a jedynie 11 proc. respondentów wie, jak stworzyć organizację przyszłości.
"Zmiany technologiczne zachodzą w niespotykanym tempie, całkowicie przekształcając nasze życie, pracę i sposoby komunikowania się" - mówił cytowany w informacji prasowej dyrektor w dziale konsultingu Deloitte Michał Olbrychowski. Oznacza to - jak tłumaczył - zmianę zasad działania biznesu i działów HR. "Gwałtowna zmiana nie ogranicza się do technologii, obejmuje również życie społeczne. Firmy nie mogą nadal funkcjonować w oparciu o stare paradygmaty. Muszą zmienić sposób myślenia o wszystkich aspektach swojej działalności" - ocenił.
Pracodawcy powinni poddawać weryfikacji stosowane praktyki zarządcze i modele organizacyjne w miarę jak technologia, sztuczna inteligencja i robotyka przekształcają modele działalności gospodarczej i pracy - aż 88 proc. z nich uznało budowanie organizacji przyszłości za najważniejszą kwestię na 2017 rok. Olbrychowski komentuje, że tworzenie organizacji przyszłości to trudny projekt, realizowany często metodą prób i błędów. "Firmy, które sprostają wyzwaniu, czeka nagroda w postaci wyników finansowych, wydajności, zaangażowania pracowników oraz szereg innych korzyści" – dodaje.
Na drugim i trzecim miejscu wśród najważniejszych priorytetów w świecie HR są: kariera i kształcenie oraz pozyskiwanie talentów (odpowiednio 83 i 81 proc. respondentów). Jak czytamy w raporcie "rekrutacja i kształcenie odpowiedniego personelu są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek". Z badania wynika, że technologie kognitywne (poznawcze) pomagają szefom firm w pozyskiwaniu talentów, jednak tylko 22 proc. badanych uznało, że ich firmy świetnie sobie radzą z budowaniem zróżnicowanego doświadczenia pracownika.
Od kilku lat w czołówce listy najważniejszych trendów w HR znajduje się przywództwo - uważa tak 78 proc. respondentów. Z badania Deloitte wynika, że w procesie odchodzenia od starych systemów i hierarchii pracodawcy powinni wdrożyć rozwiązania umożliwiające stały rozwój i kształcenie przywódców. Udział firm, które oferują programy dla liderów wzrósł z 47 proc. w 2015 r. do 64 proc. w 2017 r.
Zebrane dane wskazują, że 56 proc. firm modyfikuje programy kadrowe w taki sposób, by umożliwiały korzystanie z narzędzi cyfrowych i mobilnych, zaś 33 proc. już korzysta z różnych form aplikacji opartych o sztuczną inteligencję, służących rozwiązywaniu problemów z zakresu HR.
Trendy w raporcie dowodzą, że obecnie personel firmy to nie tylko pracownicy etatowi, ale również przedstawiciele wolnych zawodów, pracownicy sezonowi, na zlecenie czy osoby "zatrudnione w tłumie". Jako nowy rodzaj personelu pracodawcy powinni postrzegać również roboty, narzędzia kognitywne i systemy sztucznej inteligencji. W tym roku 41 proc. respondentów potwierdziło pełne wdrożenie lub znaczący postęp we wdrażaniu technologii kognitywnych i sztucznej inteligencji w swoich firmach. Jednak zaledwie 17 proc. członków zarządu jest gotowych do zarządzania personelem złożonym z ludzi, robotów i sztucznej inteligencji - to najniższy poziom obserwowany od pięciu lat w badaniu Global Human Capital Trends.
"Choć wiele stanowisk ulega całkowitej transformacji wskutek zmian technologicznych, a niektóre zadania ulegają automatyzacji, z badania Deloitte wynika, że typowo ludzkie aspekty pracy, takie jak empatia, komunikacja i rozwiązywanie problemów, są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej" – zauważył Olbrychowski.
Badanie przeprowadzono w 2017 r. Objęło ponad 10 400 szefów firm i działów HR ze 140 krajów, z tego 22 proc. respondentów z dużych firm (zatrudniających ponad 10 tys. pracowników), 29 proc. z firm średnich (od 1 do 10 tys. pracowników) i 49 proc. z firm małych (poniżej 1 tys. pracowników). (PAP)