Brytyjska spółka chce produkować energię z pływów morskich
Brytyjska firma wystąpiła z wnioskiem o pozwolenie na budowę elektrowni pozyskującej energię z pływów morskich. Potencjalna moc produkcyjna szacowana jest na 320 MW w szczytowym okresie pływów.
Elektrownia powstanie w Zatoce Swansea w południowej Walii. Będzie ona miała formę laguny otoczonej murem o długości 9,5 km. Inwestorem jest spółka Tidal Lagoon Power, której celem jest budowa przynajmniej pięciu tego typu elektrowni u brytyjskich wybrzeży do 2023 roku.
Projekt w Zatoce Swansea jest obecnie na etapie wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę. Ze względu na jego skalę, ostateczną decyzję wyda w tej sprawie brytyjski Departament ds. Energii i Zmian Klimatu. Przewidywany termin wydania pozwolenia to początek przyszłego roku.
Według szacunków inwestora, elektrownia może mieć moc produkcyjną nawet 320 MW w warunkach maksymalnych obserwowanych w tym rejonie pływów. W przypadku średnich amplitud pływów moc ta ma wynieść około 240 MW. Koszt inwestycji szacowany jest na 850 mln funtów.
Aby dojść do tego momentu spółka poświęciła trzy lata na prace przygotowawcze, które realizowała wspólnie z konsorcjum firm inżynieryjnych (Atkins, Costain, General Electric, Alstom, Andritz oraz Voith).
Elektrownia ma wykorzystywać różnicę w poziomie wody wewnątrz i na zewnątrz laguny. Przepływająca woda ma poruszać turbiny wbudowane w niemal 10-km mur oddzielający lagunę.
W przypadku pozytywnej decyzji administracyjnej, prace budowlane mają ruszyć jeszcze w pierwszej połowie 2015 roku. Elektrownia miałaby być gotowa do użytku trzy lata później. W czasie budowy przy projekcie zatrudnionych ma być blisko 2 tys. osób. Po uruchomieniu elektrownię obsługiwać ma 60-osobowa załoga.
Dalszych 90 osób pracować ma przy obsłudze centrum turystyczno-sportowego, które powstanie w końcowym fragmencie muru odgradzającego lagunę. Będzie ono osiągalne z lądu dla pieszych i rowerzystów. Do centrum kursować mają również elektryczne busy poruszające się po szczycie muru. Ma się tam także mieścić centrum triathlonowe, a wokół laguny mają być rozgrywane zawody.
Zdaniem ekspertów budowa tego typu elektrowni to nie tylko możliwość produkcji energii odnawialnej, ale także sposób na zabezpieczenie przeciwpowodziowe wielu rejonów Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie regularnie zdarzają się powodzie.
Wielka Brytania dysponuje jednym z największych na świecie potencjałów w zakresie energetyki morskiej. W tej chwili na różnym etapie testów jest kilka projektów wykorzystujących energię pływów morskich. (PAP)