Środowisko w rękach inżynierów. PR PiK z wizytą na Politechnice Bydgoskiej [wideo, zdjęcia]
Jakość wody w Brdzie jest obecnie na tyle dobra, że jej ujęcie dla mieszkańców mogłoby znajdować się w ścisłym centrum Bydgoszczy – mówią zgodnie naukowcy z Katedry Inżynierii Środowiska Politechniki Bydgoskiej i przypominają, że system oczyszczania wody dla miasta zbudowano w 1905 roku. Ich zainteresowania sięgają jednak wielu innych dziedzin.
– Proces oczyszczania ścieków, najogólniej mówiąc, polegał na tym, że były poletka, które systematycznie, w sposób kontrolowany zalewano tymi ściekami – wyjaśnia dr inż. Jacek Cieściński. - Ścieki ulegały infiltracji w strukturach gleby, następnie były przechwytywane przez system drenów i odprowadzane do rzeki Brdy. Działo się to przy współudziale odpowiednio dobranych roślin, które charakteryzowały te poletka. Okazało się, że przez wiele dziesięcioleci ten system oczyszczania był bardzo skuteczny. Został zaprojektowany w 1905 roku i wówczas, dla 100-tysięcznej Bydgoszczy, sprawdzał się naprawdę znakomicie. Ale było to na początku, natomiast gdy Bydgoszcz się rozrosła, zwiększyła się wielokrotnie wykorzystywana ilość wody, więc także ścieków. Poletka zostały ekstremalnie przeciążone i ten system przestał być skuteczny.
W rezultacie, w 1990 roku 70 procent bydgoskich ścieków trafiało rurami wprost do Brdy. Od tamtej pory udało się jednak rzece przywrócić czystość:
– Proszę sobie przypomnieć te rury wylotowe przy Mostowej, przy Królowej Jadwigi. W tej chwili jest to unikalna sytuacja, bo według ekspertów, ujęcie wody pitnej dla miasta Bydgoszczy mogłoby obecnie być w ścisłym centrum – zauważa inż. Cieściński.
Więcej w relacji Roberta Erdmanna, który na temat ekologii, inżynierii środowiska i ochrony środowiska rozmawiał także z dr. inż.: Markiem Ramczykiem, Witoldem Adamowskim i Krzysztofem Pawłowskim.