Z kamerą wśród lodu! Powstanie film o życiu stacji na Spitsbergenie [wideo, foto]
Nakręcił film o taksówkarzu, toruńskim zespole Republika, teraz zarejestruje codzienne życie stacji polarnej UMK na Spitsbergenie. Wyprawa naukowców z toruńskim reżyserem Ryszardem Krukiem wyrusza za kilka dni, ale już w piątek, 14 sierpnia odbyło się uroczyste pożegnanie ekipy.
- Żegnamy dzisiaj kolejną, ale niezwykłą wyprawę na Spitsbergen - mówi prof. Andrzej Sokala, rektor - elekt UMK. - To jubileuszowa, 50. wyprawa na stację prowadzoną przez UMK w północno - zachodniej części Spitsbergenu. Stacja powstała w 1975 roku, działa więc od lat. Prowadzone są na niej bardzo ważne badania klimatu, także glacjolodzy mają tam swoje wyzwania, ale także przedstawiciele kilku innych dyscyplin nauki. Ta wyprawa będzie ważna także z powodu filmu, który w jej trakcie powstanie.
Bohaterem filmu będzie prof. Ireneusz Sobota, który prowadzi Stację Polarną na Spitsbergenie. Na przestrzeni ostatnich 20 lat wziął udział w ponad 30 wyprawach badawczych. Wraz z ekipą filmową wyruszy na Spitsbergen 20 sierpnia 2020 r.
- Od przyszłej soboty obowiązywać będzie nas dziesięciodniowa kwarantanna na terenie Norwegii. Wydaje mi się, że będzie to najtrudniejszy moment całej naszej polarnej ekspedycji. Następnie polecimy na Spitsbergen, a stamtąd łodzią do stacji. Spędzimy tam około dwóch tygodni - o przebiegu toruńskiej wyprawy opowiedział prof. Ireneusz Sobota.
Film nakręci Ryszard Kruk, toruński reżyser:
- Zwiastun został zrobiony w oparciu o archiwa prof. Ireneusza Soboty. Są to ujęcia robione jeszcze na VHS - ach w latach 90. i w 2000 roku, ale także fotografie współczesne wykonane w technice cyfrowej 4 K, z drona. Archiwum jest ogromne. Poza tym, do dyspozycji mamy nagrania z kamer działające na stacji przez cały rok - mówi Ryszard Kruk, który na Spitsbergenie spędzi dwa tygodnie.
Stacja Polarna UMK usytuowana jest w zachodniej części Ziemi Oskara II (Oscar II Land), w północnej części nadmorskiej niziny Kaffioyra, graniczącej od zachodu z cieśniną Forland. Zlokalizowano ją w rejonie Heggodden, około 150 metrów od brzegu morskiego, u podstawy moren czołowych lodowca Aavatsmarka.
W realizację obrazu zaangażowano toruńskich twórców: Pawła Żydowicza (montaż obrazu), Monikę Bojarską (oprawa graficzna) oraz muzyków: Bogdana Hołownię, Bartosza Staszkiewicza i Rafała Iwańskiego, którzy stworzą m.in. oprawę dźwiękową. Film produkuje Fundacja Biały Kruk.
Koniec zdjęć planowany jest na przełom grudnia i stycznia. Prace nad montażem powinny zakończyć się do końca marca 2021 roku.
Więcej szczegółów w materiale Iwony Muszytowskiej - Rzeszotek.
Link do zwiastuna filmu
Zobacz także
Projekt badaczki z AGH może pomóc w walce z niedoborem wody
2016-11-28, 10:33Pozyskiwanie większych ilości wody z mgły jest celem badań prowadzonych przez dr inż. Urszulę Stachewicz z AGH w Krakowie. Pozytywne wyniki pracy uczonej mogłyby się przyczynić do efektywniejszej walki z niedoborami wody w świec… Czytaj dalej »
Aplikacja "Czas na Bydgoszcz"
2016-11-26, 12:28Historię bydgoskiego Starego Miasta i Śródmieścia można poznać dzięki aplikacji mobilnej 'Czas na Bydgoszcz' - multimedialnemu przewodnikowi z elementami gry miejskiej. Czytaj dalej »
Ekspert NATO: ostatnie lata pod znakiem wzrostu liczby ataków hakerskich na dużą skalę
2016-11-25, 08:39W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej ataków hakerskich na duża skalę. Ofiarą padły m.in. koncern Sony, telewizja francuska TV5, ukraińska sieć energetyczna oraz międzynarodowy system transakcji finansowych SWIFT - mówi PAP… Czytaj dalej »
Wykorzystywanie dronów ma być uregulowane wspólnymi przepisami UE
2016-11-24, 18:25Polskie władze lotnicze, a także przedstawiciele Komisji Europejskiej będę wspólnie dążyć do wypracowania jednolitych przepisów unijnych w zakresie wykorzystywania dronów w Europie. Umożliwić ma to przyjęta 'Deklaracja Warszawska'… Czytaj dalej »
"Gazeta Wyborcza": Polak potrafi, ale nie zarobi
2016-11-24, 08:33Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego dokonali przełomu w poszukiwaniu szczepionek na raka. Ale to zachodnie firmy farmaceutyczne zyskają na tym miliardy. Nasze dostaną kilka milionów - pisze 'Gazeta Wyborcza'. Czytaj dalej »