Na UMK testują metodę, która może zwiększyć liczbę przeszczepianych nerek
Nowatorską, nisko inwazyjną metodę badania nerek, która pozwoli na lepszą ocenę jakości pobieranych narządów, testują naukowcy z Collegium Medicum UMK w Toruniu. Metoda może się przyczynić do zwiększenia liczby przeszczepianych nerek.
Jak opisała w rozmowie z PAP prof. Barbara Bojko z Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, metoda polega na wprowadzeniu w narząd igły, podobnej to takiej, którą stosuje się do akupunktury. "Jest to bardzo cienki drucik pokryty odpowiednią substancją, żeby +wyciągać+ z tkanki interesujące nas związki. Technologia nazywa się mikroekstrakcją do fazy stałej (z ang. solid phase microextraction, SPME) i obecnie staramy się ją testować na polu medycznym" – wyjaśniła. Metoda pozwala na wyselekcjonowanie drobnych związków - aminokwasów, cukrów, nukleotydów itp. z płynów biologicznych czy tkanek.
Prof. Bojko wiele lat pracowała w Kanadzie w University of Waterloo w grupie prof. Janusza Pawliszyna - wynalazcy technologii.
Badania zaczęły się właśnie w Kanadzie i prowadzone były na modelu zwierzęcym. Od października rozpocznie się testowanie tej metody na narządach trafiających do Szpitala Uniwersyteckiego im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy, oczywiście zgodnie z uzyskaną zgodą Komisji Bioetycznej.
"Metoda jest bardzo nisko inwazyjna. Zespół Prof. Zbigniewa Włodarczyka, z którym współpracujemy w realizacji projektu, odpowiedzialny jest za jego część kliniczną. Chirurdzy nakłuwając narząd, doskonale wiedzą, jak to zrobić, żeby go nie uszkodzić. Nawet przy biopsji igła jest ok. 10 razy grubsza niż w tym przypadku" – opisała prof. Bojko.
Dodała, że badania w szpitalu będą prowadzone na pobranych już narządach. "Będą wykonywane kilkakrotnie w trakcie przechowywania narządu, który +odżywiany+ jest specjalnym płynem, a także już po jego przeszczepieniu" - wyjaśniła rozmówczyni PAP.
Naukowcy będą obserwowali, jakie zmiany zajdą w profilu związków w nerkach. "Mamy nadzieję, że na koniec uda nam się wyselekcjonować kilka związków, które w rzetelny sposób pomogą klinicystom odpowiedzieć na pytanie, jaki jest rzeczywisty stan biologiczny nerki w momencie pobrania, oraz (...) ocenić, jakie zmiany zaszły od momentu pobrania do przeszczepienia" – powiedziała specjalistka.
Prof. Bojko przypomniała, że obecnie główną metodą oceny jakości narządów jest nadal ocena wizualna. "Chirurg, który jedzie pobrać narząd, ocenia jego jakość na zasadzie stricte wizualnej" - opisała.
Jej zdaniem zdarza się, że narząd wizualnie w dobrym stanie wcale w takim nie jest, ale też odwrotnie. "Narządy pobrane do transplantacji najczęściej nie są od razu przeszczepiane i cały proces od pobrania do przeszczepienia trwa przynajmniej parę godzin, w ciągu których jakość narządu tj. jego funkcja fizjologiczna po prostu stopniowo się pogarsza. Gdy się o tym dowiedziałam, od razu zaczęłam poszukiwać punktu zaczepienia dla naszej technologii, żeby mogła lepiej służyć przy oszacowywaniu jakości narządów" - powiedziała.
Celem badaczy z Torunia jest zmniejszenie liczby "złych trafień" przy przeszczepach, a także zwiększenie liczby narządów kwalifikowanych do przeszczepów.
"Niedobór narządów jest ogromny. Nerek przeszczepia się najwięcej, ale w całej transplantologii sytuacja jest dramatyczna. Docelowo chodzi nam o to, że te narządy, które w tej chwili po analizie wizualnej nie spełniają kryteriów lub a priori nie spełniają wymogów, bo np. pochodzą od osoby w zbyt zaawansowanym wieku, sprawdzić pod kątem biochemicznym, gdyż jeżeli dobrze działają, mogą jeszcze uratować wielu ludziom życie" - oceniła prof. Bojko.
"Nie znam innych badań prowadzonych w taki sposób i w tym zakresie na świecie, z wyjątkiem Kanady, z którą mamy przyjemność blisko współpracować. Oczywiście po 3 latach nie będziemy w stanie powiedzieć wszystkiego, bo grupa badawcza będzie ograniczona, ale będzie to już krok w bardzo pozytywnym kierunku. Cały świat szuka sposobów zwiększania puli narządów do przeszczepu - w różny sposób. Mamy nadzieję, że nasz pomysł przyczyni się do rozwoju wiedzy o jakości narządów używanych w transplantologii" - podsumowała prof. Bojko.(PAP)
Zobacz także
Psycholog: smartfon w szkole ma negatywny wpływ na zdolności poznawcze uczniów
2018-01-24, 08:03Korzystanie ze smartfonów przez uczniów w szkołach źle wpływa na zdolności poznawcze. Dzieci korzystające podczas lekcji z telefonów komórkowych mają gorsze wyniki w nauce - mówi PAP psycholog Joanna Paszkowska-Rogacz z Instytutu… Czytaj dalej »
Politechnika Rzeszowska buduje motoszybowiec z napędem wodorowym
2018-01-20, 12:50Motoszybowiec z napędem wodorowym powstaje na Politechnice Rzeszowskiej. To kolejny etap prowadzonych od kilku lat badań nad alternatywnymi źródłami energii dla lotnictwa. Do pierwszego samodzielnego lotu motoszybowiec ma być gotowy… Czytaj dalej »
Prezydent: elektromobilność to skuteczna metoda walki ze smogiem
2018-01-17, 16:23Samochody elektryczne oznaczają brak emisji, jeżeli przejdziemy na elektromobilność będziemy w stanie zapewnić czystsze powietrze - podkreślił prezydent Andrzej Duda. Jego zdaniem, na tym polu możemy też skutecznie konkurować z… Czytaj dalej »

Powraca wystawa "Kalejdoskop" w Młynie Wiedzy w Toruniu
2018-01-16, 08:47Wystawa 'Kalejdoskop' ponownie otwarta w Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy w Toruniu. Instytucja przygotowała także towarzyszącą ekspozycji ścieżkę zwiedzania dla dzieci i młodzieży - na 30 stanowiskach prezentowane będą elementy… Czytaj dalej »
Nadciąga Noc Biologów: 12 stycznia atrakcje w ok. 30 ośrodkach
2018-01-09, 14:46Piątek 12 stycznia to data, której nie powinien przegapić żaden miłośnik biologii. Ok. 30 jednostek akademickich w kraju przygotowuje wtedy moc atrakcji z okazji Nocy Biologów. W planach są prelekcje, wycieczki i pokazy. Na część… Czytaj dalej »