Kapsuła czasu z naukowymi precjozami ukryta na Spitsbergenie
Fragment meteorytu, skamieniałości, nasiona roślin, ludzkie DNA, niesporczaki, monety, zdjęcia Ziemi, kryształ krzemu - to skarby, które trafiły do kapsuły czasu, zakopanej przez polskich naukowców na Spitsbergenie. Pojemnik ma się ukazać na powierzchni Ziemi za ok. 500 tys. lat.
Już nieraz w historii ludzie podejmowali próby skomunikowania się z innymi cywilizacjami. W latach 70. XX wieku w przestrzeń kosmiczną wyemitowano np. falę radiową z informacjami o ludzkości (wiadomość Arecibo). Wysyłano też w kosmos płytki z wygrawerowanymi informacjami o Ziemi i rysunkami ludzi (płytki Pioniera).
Teraz badacze z ośmiu jednostek naukowych z kraju i zagranicy postanowili przesłać "wiadomość w butelce" nie istotom odległym w przestrzeni, tylko bardzo odległym w czasie. 17 września br. kapsułę czasu włożono na głębokość 4 metrów do otworu wywierconego w pobliżu Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie i dokładnie zasypano. W ten sposób postanowiono uczcić 60-lecie istnienia stacji. Kapsuła zrobiona jest z grubej stali nierdzewnej, ma długość 60 cm i średnicę 12 cm.
Oszacowano, że za sprawą naturalnych procesów erozji kapsuła czasu powinna znów pojawić się na powierzchni Ziemi za ok. 500 tys. lat. Badacze liczą, że wtedy ktoś ją odnajdzie. Może będą to mieszkańcy Ziemi, a może ktoś, kto Ziemię będzie tylko odwiedzał…
"To pierwszy tego typu pomysł na świecie" - komentuje w rozmowie z PAP pomysłodawca tej inicjatywy prof. Marek Lewandowski z Instytutu Geofizyki PAN. Opis projektu pojawił się 28 września na stronie internetowej czasopisma "Gondwana Research" (http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1342937X17303106).
Zawartość kapsuły skomponowano tak, by znalazcy mogli uzyskać jak najwięcej informacji o naszej cywilizacji, środowisku przyrodniczym i poziomie rozwoju technologicznego. W kapsule znalazło się pięć mniejszych pojemników ze stali nierdzewnej, oddzielonych od siebie poduszkami magnetycznymi. "Uniwersalnym językiem jest język obiektów" - mówi prof. Marek Lewandowski. Dlatego pojemniki zawierają artefakty oraz naturalne próbki minerałów i skał, a także obiekty biologiczne. Każdy pojemnik niesie przekaz o innej tematyce: geologicznej, dot. środowiska naturalnego, biologicznej, technologicznej, a także zestaw przedmiotów wziętych z naszego życia codziennego.
Uczestniczka projektu, dr Monika Kusiak z Instytutu Nauk Geologicznych PAN opowiada: "W części geologicznej chcieliśmy pokazać, że jesteśmy w stanie określać wiek, skład izotopowy skał i minerałów". Wymienia, że w pojemniku umieszczono - w kolejności od najstarszego do najmłodszego - m.in. fragment meteorytu z Pułtuska, którego wiek szacuje się na 4,5 mld lat - a więc porównywalny z wiekiem Ziemi. Są tam też ziarna cyrkonu z różnych części świata. One były świadkami bardzo wczesnych etapów w dziejach Ziemi. Prof. Lewandowski podkreśla, że próbki geologiczne (wstęgowe rudy żelaza, trylobit, amonit) uporządkowane są stratygraficznie, a każda z próbek symbolizuje najważniejsze etapy rozwoju Ziemi. Najmłodszą skałą w pojemniku jest współczesna lawa z islandzkiego wulkanu, który wybuchł w 2014 r. Pozwoliłaby ona znalazcom, przy pomocy datowania izotopowego, określić czas nadania kapsuły.
W kapsule jest też m.in. pojemnik dotyczący samych okolic Hornsundu. A w nim dwie karty pamięci z nagranymi zdjęciami i filmami ze stacji. "Na obu kartach nagraliśmy to samo. Pierwszą kartę znalazcy mogą nawet zepsuć, aby zrozumieć, jak odczytać drugą" - mówi. W pojemniku są też zatopione w ceramice zdjęcia polskiej stacji polarnej - latem i zasypanej śniegiem - zimą. "To dla znalazcy będzie pewnie ciekawostka, bo w dalekiej przyszłości na Hornsundzie śniegu już nie będzie" - spodziewa się prof. Lewandowski. I dodaje, że to przez ocieplenie klimatu.
W części biologicznej umieszczono liofilizowane DNA: człowieka, szczura, łososia i ziemniaka. "Szczurom jesteśmy jako ludzkość - przede wszystkim jako naukowcy - wiele dłużni" - kwituje prof. Lewandowski. W kapsule umieszczono też i niesporczaki - bezkręgowce, które są w stanie przetrwać nawet w ekstremalnych warunkach. Są też również nasiona - m.in. kawy, kukurydzy czy słonecznika. Znalazło się też miejsce dla... ludzkich zębów mlecznych. W zębach bowiem DNA nie niszczy się tak łatwo, jak w innych tkankach.
W kolejnym pojemniku znalazły się artefakty, z których znalazca będzie mógł wyciągnąć wnioski o stanie naszej technologii. Jest tam m.in. kryształ krzemu, akcelerometry, miniaturowy panel fotowoltaiczny czy dioda do detekcji promieniowania podczerwonego.
"Jeśli znalazca nie zrozumie, co jest w tych czterech pojemnikach, to być może zainteresuje się ostatnim" - uśmiecha się prof. Lewandowski. Tam umieszczono przedmioty związane z życiem codziennym. Są tu zapałki, strzykawka (zdaniem profesora to symbol współczesnej medycyny), monety z różnych krajów, zegarek, model samochodziku, karta do bankomatu, a nawet miniaturowa książka i maleńki zegar słoneczny z kompasem. Pryzmat szklany oraz szkło powiększające sugeruje, że znaliśmy właściwości światła.
Prof. Lewandowski mówi, że jego pomysłem już zainteresowali się badacze, którzy chcą w innych miejscach na Ziemi zakopać kolejne kapsuły czasu, ze swoimi przekazami dla przybyszów z przyszłości. "A jeśli kapsuł zakopanych będzie więcej, zwiększają się szanse, że któraś z nich zostanie odnaleziona, w odróżnieniu od listów wysyłanych w przestrzeń kosmiczną" - zwraca uwagę prof. Lewandowski.
Szczegóły projektu dostępne są na stronie https://timecapsule.igf.edu.pl/ (PAP)
Zobacz także
24-godzinny Huuuge Game Jam w Bibliotece UKW
2016-11-20, 20:19Przez 24 godziny w Bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy powstawały gry. Huuuge Game Jam, przyciągnął prawie setkę doświadczonych i początkujących twórców. Czytaj dalej »
W warszawskim laboratorium powstał latający robot-zapylacz
2016-11-17, 08:42B-Droid nie zbiera nektaru i nie wytwarza miodu, nie do końca można go więc nazwać robopszczołą. To jednak pierwsze na świecie autonomiczne urządzenie latające, które może zapylać rośliny - mówi w rozmowie z PAP twórca urządzenia… Czytaj dalej »
Olsztyńscy naukowcy zbudowali urządzenie badające, jak oddychamy
2016-11-13, 16:52Nieprawidłowe oddychanie jest przyczyną wielu chorób m.in. nadciśnienia tętniczego. Olsztyńscy naukowcy zbudowali analizator przeznosowego i przezustnego przepływu powietrza, który pokazuje, jak oddychamy. Czytaj dalej »
Eksperci: im mocniej obniżymy poziom cholesterolu, tym lepiej
2016-11-08, 18:46Statyny przedłużają życie i powinny być stosowane w maksymalnych dawkach, bo im mocniej obniżymy poziom cholesterol we krwi, tym lepiej - oceniała w poniedziałek na śniadaniu prasowym w Warszawie prof. Marlena Broncel z Uniwersytetu… Czytaj dalej »
Muzea i centra nauki 10 listopada po raz pierwszy obchodzą swój dzień
2016-11-07, 08:1729 polskich centrów nauki i placówek popularyzujących naukę przygotowało specjalne atrakcje z okazji pierwszego Międzynarodowego Dnia Muzeów i Centrów Nauki, który odbędzie się 10 listopada. Na uczestników czekają interaktywne… Czytaj dalej »