Eksperci: niewydolność serca jedną z głównych przyczyn zgonów
Polacy zbyt mało wiedzą o niewydolności serca, choć należy ona do głównych przyczyn zgonów. Konieczne jest wdrożenie Narodowego Programu Prewencji i Leczenia – mówili specjaliści podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie.
"Niewydolność serca to zmniejszony dopływ krwi do narządów wskutek uszkodzenia serca. W skrócie: serce pompuje mniej krwi, przez co do organizmu dociera zbyt mało tlenu” – przypomniał prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownik Kliniki Wad Wrodzonych Serca Instytutu Kardiologii w Warszawie.
Niepokojące objawy, które mogą świadczyć o niewydolności serca, to na przykład duszności i zmęczenie podczas wysiłku, uciążliwy kaszel, spłycenie oddechu i brak powietrza podczas snu, obrzęki nóg, konieczność oddawania moczu w nocy, nagły wzrost wagi (związany z gromadzeniem się w organizmie płynu), utrata apetytu, szybkie bicie (kołatanie) serca.
Według zaprezentowanych na konferencji szacunków problem dotyczy obecnie od 700 tysięcy do miliona osób (czyli 1 do 2 proc. populacji Polski). Jednak zagrożonych jest nawet 8-9 milionów - głównie osoby z nadciśnieniem tętniczym, chorobą wieńcową, otyłością i cukrzycą, palące papierosy. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa problem będzie narastał. Co piąty Polak w trakcie swojego życia będzie miał objawy niewydolności serca. Rocznie umiera z jej powodu około 60 000 osób (164 dziennie). Koszty związane z niewydolnością serca szacowane są na miliard 700 milionów złotych – co stanowi około 3,2 proc. całości wydatków na opiekę zdrowotną. Większość tych pieniędzy wydaje się na leczenie szpitalne.
"Choć obawiamy się przede wszystkim nowotworów, to choroby serca najbardziej nam zagrażają" - podkreślił prof. Piotr Ponikowski, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Serca Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. „Wydłużenie życia w XXI wieku to głównie wynik lepszego leczenia chorób układu krążenia. Podczas gdy lepsze leczenie nowotworów wydłużyło życie statystycznego obywatela o kilka-kilkanaście tygodni, postęp w leczeniu chorób serca i udarów - o ponad trzy lata” - dodał.
Zdaniem Ponikowskiego potrzebny jest Narodowy Program Prewencji i Leczenia Niewydolności Serca. „W ramach programu trzeba prowadzić dwa kompleksowe podprogramy: zapobiegania i leczenia. (...) Potrzebujemy większej świadomości społecznej, wcześniejszego wykrywania i leczenia i większej liczby specjalistów” - dodał.
„Niewydolność serca leczona jest w Polsce głównie w szpitalach, a nie ambulatoryjnie" – zwróciła uwagę prof. Ewa Straburzyńska–Migaj, przewodnicząca Sekcji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (I Klinika i Katedra Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu). „Przeciętny pacjent trafia do szpitala raz w roku, co czwarty jest ponownie hospitalizowany już w miesiąc po wyjściu ze szpitala, co drugi – w ciągu sześciu miesięcy” - dodała. Jak poinformowano na konferencji, koszty hospitalizacji stanowią aż 94 proc. kosztów leczenia, a zbyt mało pieniędzy przeznacza się na opieka ambulatoryjną (w innych krajach koszty leczenia szpitalnego to tylko około 60 proc. kosztów leczenia niewydolności serca).
Wspierając postulaty kardiologów, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zaznaczył -podczas odbywającej się tego samego dnia konferencji "Jak poprawić zdrowie Polaków" - że głównym wyzwaniem jest koordynowana opieka nad pacjentem z niewydolnością serca po leczeniu szpitalnym. Jego zdaniem dużą rolę może w niej odegrać telemedcyna.
Prof. Jadwiga Nessler, kierownik Kliniki Choroby Wieńcowej Niewydolności Serca UJ CM w Krakowie podkreśliła, że niewydolność krążenia wiąże się z ogromnymi kosztami społecznymi – obniża jakość życia, uniemożliwia pracę, obciąża opiekunów i rodziny. "Tymczasem nowoczesny, zintegrowany system opieki na pacjentami nie istnieje. Konieczne jest wprowadzenie kompleksowej opieki nad chorym z niewydolnością serca (KONS) – mówiła. Chodzi o opiekę trzystopniową: na poziomie podstawowym (lekarze POZ i pielęgniarki), szpitalnym oraz wysokospecjalistycznym. Według niej pilotażowe wdrożenie takiej opieki mogłoby być możliwe już w czerwcu przyszłego roku. „Spodziewany efekt to obniżenie liczby zarówno zgonów, jak i hospitalizacji o jedną czwartą” - oceniła prof. Nessler.(PAP)
Zobacz także
Eksperci: postęp w leczeniu chłoniaków agresywnych i nawrotowych
2017-06-16, 18:48Nawet agresywną postać chłoniaka udaje się skutecznie leczyć i dla niektórych pacjentów może to być choroba przewlekła - przekonywali eksperci podczas 14. międzynarodowej konferencji poświęconej tej chorobie (ICML) w Lugano. Czytaj dalej »
Ekspert: o mózg powinniśmy dbać tak samo, jak o inne narządy
2017-06-12, 12:30O mózg należy dbać przez całe życie; badania dowodzą, że dzięki sportowi i zdrowej diecie może być zupełnie sprawny aż do starości - powiedziała PAP prof. Dorota Bukowska z AWF w Poznaniu. Czytaj dalej »
Amazon i Apple chcą kupić dział mikroprocesorów Toshiby
2017-06-06, 15:31Apple i Amazon staną wspólnie do przetargu o kupno działu mikroprocesorów Toshiby, wraz z koncernem Hon Hai Precision Industry - podała agencja Kyodo, powołując się na informacje firmy Sharp. Czytaj dalej »
Konferencja Wikimedia Polska w Bydgoszczy
2017-06-03, 15:15Prawie 70 wikipedystów z Polski i ze świata przyjechało do Bydgoszczy na konferencję Wikimedia Polska, czyli największy doroczny zlot twórców Wikipedii. Czytaj dalej »
Ekspert: stare zdjęcia najlepiej oglądać w rękawiczkach
2017-06-03, 10:59Zdjęcia najlepiej jest oglądać w bawełnianych rękawiczkach; najcenniejszych nie wieszać na ścianach; fotografie nie lubią też zmian temperatury - mówi Karolina Puchała-Rojek z Fundacji 'Archeologia Fotografii', która w ramach akcji… Czytaj dalej »