Naukowcy wiedzą, jak zmusić drzewa do "mówienia"
Drzewa mogą być wyjątkowo "gadatliwymi" świadkami zdarzeń. Ważne informacje potrafią z nich wydobyć naukowcy. Wystarczy kawałek liścia czy igły, by ustalić profil genetyczny drzewa i wytropić złodziei drewna, a nawet mordercę, który swoją ofiarę ukrył pod drzewem.
"Zwykle wydaje się nam, że analizy DNA wykonywane są wyłącznie u ludzi, np. do ustalania ojcostwa. My robimy analizy tego samego typu, tyle że dotyczą one drzew" - mówi PAP dr hab. Artur Dzialuk z Katedry Genetyki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Jego zespół opracował pionierską w Polsce metodę identyfikacji profilu genetycznego drzew i wprowadził ją do rodzimego sądownictwa. "Prowadzimy identyfikację osobniczą drzew, którą można porównać do ustalania genetycznego numeru PESEL. Każde drzewo jest inne i wiemy, jakie obszary DNA drzew badać, aby rzeczywiście uzyskać taki unikalny PESEL czy kod paskowy, który jednoznacznie identyfikuje dane drzewo" - wyjaśnia dr Dzialuk.
Wykonując analizę DNA naukowcy badają te same regiony DNA co u ludzi, ale są one specyficzne dla każdego gatunku drzewa. Inne są u sosny, inne u świerka, inne u jodły. Dlatego każdy gatunek wymaga przeprowadzenia szczegółowych badań w całej Polsce. W ramach grantu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju naukowcy przygotowali analizy DNA siedmiu gatunków drzew, których w Polsce rośnie najwięcej. Są to: dąb szypułkowy, dąb bezszypułkowy, buk zwyczajny, sosna zwyczajna, świerk pospolity, jodła pospolita, modrzew europejski. Dodatkowo dr Dzialuk, przy okazji projektu finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki, opracował metodę identyfikacji limby.
"Jesteśmy w stanie opracować metody identyfikacji DNA dla wszystkich gatunków drzew, które rosną w Polsce. Gdyby trzeba było przygotować taką metodę dla jakiegokolwiek innego gatunku drzew lub roślin, nie byłoby problemu. Jednak wcześniej trzeba byłoby postarać się o środki na badania i je przeprowadzić. To jest natomiast kwestia 3-4 lat" - opisuje badacz.
Do przeprowadzenia analizy wystarczy nawet mały fragment igły z drzewa, a fragment liścia wielkości 10 groszy to już - jak określił badacz - "ogromna ilość materiału". Taki materiał można potem porównać z drzewem rosnącym np. w miejscu popełnienia zbrodni. Dlatego nawet najmniejszy fragment odnaleziony na wycieraczce z samochodu podejrzanego wystarczy, aby wyizolować DNA i przeprowadzić analizy. "Podczas naszej pierwszej sprawy dostaliśmy do analizy właśnie woreczek z fragmentami igieł świerka" - wspomina rozmówca PAP.
Zdecydowanie najlepiej jest badać żywe tkanki, czyli liście i igły. W przypadku drewna - im mniej czasu minęło od ścięcia drzewa, tym lepiej. "Czas działa na naszą niekorzyść. Jednak mamy już na tyle duże doświadczenie, że podczas jednej z ostatnich spraw udało się nam wyizolować DNA i przeprowadzić analizę z igieł, które spędziły w ziemi 15 lat" - mówi naukowiec.
Pierwsze sprawy, którymi zajął się zespół dr. Dzialuka pochodzą z 2005 roku. Analizy przygotowywane przez naukowców najczęściej pomagają w identyfikowaniu drewna skradzionego z lasów. "Lasy Państwowe w swoich raportach coraz częściej wskazują na to, że w Polsce rośnie liczba kradzieży drewna dokonywanych przez wyspecjalizowane i dobrze zorganizowane grupy przestępcze" - podkreśla dr Dzialuk.
"Mieliśmy też jednak kilka przypadków, w których chodziło o morderstwo. Prokurator zlecał nam ustalenie, czy materiał znaleziony u podejrzanego - liście czy igły - pochodzi z drzewa, pod którym znaleziono np. ludzkie zwłoki. My taką możliwość bezwzględnie wykluczamy, albo potwierdzamy. To umożliwia powiązanie podejrzanego z miejscem zdarzenia. To ważna poszlaka, choć oczywiście nie jest to jeszcze dowód jego winy" - podkreśla dr Dzialuk.
Metoda opracowana na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego jest na tyle precyzyjna i czuła, że umożliwia identyfikację osobniczą sosny zwyczajnej z dokładnością wynoszącą - jak podkreślił naukowiec - 99,9999999999999998 proc. Tyle wynosi prawdopodobieństwo, że dwa losowo wybrane drzewa sosny zwyczajnej rosnącej w Polsce będą miały różne profile genetyczne. "W jednej z ostatnich spraw udowodniliśmy, że drewno zabezpieczone u podejrzanego pochodziło z nielegalnie wyciętego drzewa z prawdopodobieństwem 99,999999999999999818 proc. Zbliżamy się zatem do mocy dowodu podobnej do analiz DNA u ludzi. To nas wyróżnia spośród innych dostępnych metod" - podkreśla dr Dzialuk. (PAP)
Zobacz także
Resort nauki ogłosił listę 10 uczelni badawczych. Jest wśród nich toruński UMK
2019-10-30, 13:57Listę 10 uczelni badawczych, zwycięzców konkursu 'Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza' przedstawiło w środę Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Uczelnie te mogą liczyć na wyższe finansowanie. Jest wśród nich Uniwersytet… Czytaj dalej »
Informacja rządzi światem. Naukowcy analizują w Bydgoszczy jej fenomen
2019-10-24, 15:20Fizycy z całego świata zjechali do Bydgoszczy i debatują o...informacji - czym jest, jak ją pozyskiwać, kodować i przesyłać. Międzynarodowe Kolokwium trwa do piątku (25.10.) na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. Czytaj dalej »
Bliżej kosmosu w toruńskim Młynie Wiedzy. Wykłady, warsztaty i mini piknik
2019-10-18, 06:20Jak prezentuje się wizja podboju Układu Słonecznego? Na czym polegają testy rakiety suborbitalnej? Czym zakończą się misje balonów stratosferycznych? Tego będzie można się dowiedzieć w czasie czwartej konferencji „Near space”… Czytaj dalej »
Fizyczny Nobel 2019 za poznanie Wszechświata i egzoplanet
2019-10-08, 14:37James Peebles, Michel Mayor i Didier Queloz zostali tegorocznymi laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki - ogłosił w Sztokholmie Komitet Noblowski. Wyróżnienie przyznano „za wkład w nasze rozumienie ewolucji Wszechświata i miejsca… Czytaj dalej »
Google Cloud strategicznym partnerem Operatora Chmury Krajowej
2019-09-27, 12:47Google Cloud został strategicznym partnerem Operatora Chmury Krajowej (OChK), dzięki czemu OChK włączy do oferty usługi chmury obliczeniowej Google, a Google otworzy w Warszawie tzw. region Google Cloud - czyli hub infrastruktury technicznej… Czytaj dalej »