Ekspert: prezydent w mediach społecznościowych bierze przykład z Obamy
Prezydent Andrzej Duda aktywnie udziela się w mediach społecznościowych i to im właśnie przypisuje się w dużej mierze sukces w wyborach. Możliwość kontaktu z prezydentem przez internet może mieć ciekawe skutki społeczne - uważa Monika Czaplicka, ekspert od social media.
Zaledwie kilka godzin po zaprzysiężeniu prezydent Andrzej Duda wziął udział w transmisji wideo za pomocą Facebooka. Odpowiedział podczas niej na pytania zadane przez internautów, podsumował swoją dotychczasową działalność w mediach społecznościowych oraz wyraził chęć utrzymywania kontaktów poprzez internet przede wszystkim z młodymi ludźmi.
Monika Czaplicka z agencji social media Wobuzz widzi w strategii internetowej prezydenta Dudy naśladowanie wzorców amerykańskich: "Ktoś w sztabie Dudy odrobił lekcje i przyjrzał się, jak kampanię prowadził Barack Obama. On też był pierwszym politykiem, który wykorzystywał Facebooka i wideo do promocji w kampanii. Przez social media można dotrzeć do tych osób, które nie oglądają telewizji, daje to też poczucie większej interaktywności i bliskości. Nie mówiąc o tym, że młodzi ludzie lubią, kiedy ktoś korzysta z social media (jako przeciwieństwo tych, którzy są nietechniczni i zacofani)" - przekonuje.
Aktywne utrzymywanie kontaktu z obywatelami poprzez media społecznościowe daje możliwość kreowania wizerunku prezydenta innymi środkami niż dotychczas. "Wątpię, żeby kanały prowadził Andrzej Duda sam, więc nadal to będzie interakcja z jego pracownikami, ale to na pewno coś lepszego niż pisanie listów do prezydenta" - twierdzi Czaplicka. Jej zdaniem otworzy to możliwość wyrażania zdania zarówno pozytywnego, jak i negatywnego, co może mieć ciekawe skutki społeczne. "Hejterzy prezydenta będą mieli przestrzeń do wyrażania siebie" - uważa.
Oprócz Facebooka, dużą rolę w tworzeniu wizerunku nowego prezydenta odgrywa również Twitter. Czaplicka zauważa, że oddziaływanie tego konkretnego serwisu społecznościowego dla polityków jest skuteczniejsze w USA niż w Polsce, przestrzega jednak przed umniejszaniem jego znaczenia dla polskich polityków. "Obserwując liczbę cytowań w tradycyjnych mediach widać, że Twitter przekłada się na wizerunek w gazetach czy telewizji" - zaznacza.
Według zeszłorocznych danych z Instytutu Monitorowania Mediów, Twitter i Facebook zajmują odpowiednio 4. i 5. miejsce na liście najbardziej opiniotwórczych mediów, ułożonej na podstawie liczby cytowań.
Ocena działalności prezydenta w internecie powinna więc obejmować wszystkie portale, na których jest on obecny. "Nie uważałabym, że w przypadku kampanii prezydenta Dudy Twitter można rozpatrywać osobno - całe działania social media były prowadzone lepiej w jego przypadku i na pewno miało to wpływ na wynik" - mówi Czaplicka.
Równocześnie zaznacza jednak, że na Twitterze znajdują się odbiorcy istotni dla polityków: "Według międzynarodowego badania Digital, Social & Mobile in 2015, 10 proc. Polaków i Polek aktywnie korzystało z Twittera w miesiącu poprzedzającym badanie (czyli jakieś 3-4 mln osób). Jest to czwarty najpopularniejszy portal społecznościowy po Facebooku, Google+ i NK. Nie można więc ignorować takiej siły". Jak mówi, różne badania podają, że najpopularniejszymi grupami aktywnymi na Twitterze są politycy, dziennikarze oraz młodzież gimnazjalna. Ekspertka podkreśla, że z politycznego punktu widzenia te ostatnie grupy są bardzo istotne - "pierwsza pozwala na prowadzenie dyskusji i konfrontowanie się, druga zapewnia rozgłos".
Zdaniem Czaplickiej dla polityków korzystających z mediów społecznościowych kluczem do sukcesu jest zrozumienie specyfiki medium. "Sukces na Twitterze wiele ma imion, ale generalnie opiera się na tym samym mechanizmie, co wszystkie media społecznościowe - chodzi o rozmowę z naszymi odbiorcami. Ci, którzy potrafią mówić nie tylko o sobie i wchodzą w interakcje, są w śmietance społeczności, a znajomość kultury twitterowców (Tweetupy, ostatnio zauważone przez lewicę, hasztagi wraz z rytuałami typu #ff - polecaniem w piątek ciekawych kont itd.) mogą zapewnić rozgłos i popularność, które możemy uznać za miarę sukcesu" - przekonuje.
Popularność w mediach społecznościowych to jednak nie wszystko. "Musimy pamiętać, że liczba obserwujących czy komentarzy nie oznacza osiągnięcia celu. Na ostateczny wynik polityczny składa się wiele czynników. Popularni politycy wcale nie muszą wygrywać wyborów. Niemniej ci, którzy umiejętnie korzystają z Twittera, między innymi Radosław Sikorski, zdecydowanie mogli wykorzystać to narzędzie dla osiągania lepszych efektów politycznych. Myślę, że z czasem coraz więcej posłów i radnych będzie korzystało z +ćwierkacza+ do celów politycznych" - przewiduje Czaplicka. (PAP)
Zobacz także
Internetowa akcja młodego Brytyjczyka, który chce uratować Grecję
2015-07-01, 08:03Ponad 500 tys. euro udało się zebrać w internecie w ciągu dwóch dni młodemu Brytyjczykowi za pomocą finansowania społecznościowego (crowdfundingu). Celem akcji Thoma Feeneya jest zebranie 1,6 mld euro i ocalenie Grecji od zalegania… Czytaj dalej »
Satelita Sentinel-2A już na orbicie
2015-06-23, 19:20Satelita Sentinel-2A, zdolny do wykonywania wysokiej jakości zdjęć w kolorze i podczerwieni, dzięki którym możliwe będzie np. prognozowanie plonów czy monitorowanie katastrof naturalnych, we wtorek został pomyślnie umieszczony na… Czytaj dalej »
Sąd oddalił cywilny pozew przeciw Google o "prawo do zapomnienia"
2015-06-23, 15:58Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił we wtorek pozew cywilny przeciw Google w procesie o 'prawo do zapomnienia' w internecie. Wyrok jest nieprawomocny.Pozew przeciw Google wniósł Leszek L. Domagał się ochrony swoich dóbr osobistych i nienaruszania… Czytaj dalej »
Media publiczne w epoce cyfrowej muszą nadążać za nawykami odbiorców
2015-06-19, 16:22Nadawcy nie mogą obrażać się na widzów, że rezygnują z mediów publicznych; powinni zastanowić się, dlaczego szukają alternatyw - mówił dr Roberto Suarez Candel z Europejskiej Unii Nadawców podczas piątkowej konferencji 'Media… Czytaj dalej »
Władze Kuby rozszerzają dostęp obywateli do bezprzewodowego internetu
2015-06-19, 11:46Komunistyczne władze Kuby poinformowały w czwartek o rozszerzeniu dostępu obywateli do bezprzewodowego internetu m.in. poprzez zwiększenie liczby centrów z dostępem do sieci, a także przez zmniejszenie cen za korzystanie z Wi-Fi. Czytaj dalej »