Kolejny proces przeciw Google o "prawo do zapomnienia"
500 tys. zł i usunięcia treści o sobie żąda Leszek L. w procesie wytoczonym Google Inc. za to, że znana wyszukiwarka wskazuje go w sieci jako poszukiwanego listem gończym. Google chce oddalenia pozwu. Wyrok zapadnie 23 czerwca.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie zaczął i zarazem zakończył kolejny proces o ochronę dóbr osobistych, którego istotą jest tzw. prawo do zapomnienia, czyli usuwania z sieci nieaktualnych lub niepełnych treści na temat danej osoby, których ona sobie nie życzy. W polskich sądach jest kilka takich procesów przeciw Google.
Leszek L. pozwał Google. Inc. o ochronę dóbr osobistych, bo wyniki wyszukiwania wskazują na informacje o nim, które - jego zdaniem - są nieaktualne; chodzi o poszukiwanie go listem gończym. Wcześniej bezskutecznie zwracał się on do Google o usunięcie tych wyników.
L. (nie stawił się w sądzie) żąda by sąd nakazał pozwanej spółce przyznanie mu 300 tys. zł zadośćuczynienia, wpłatę 200 tys. zł na cel społeczny, usunięcie jego danych osobowych z wyników wyszukiwania oraz przeprosiny go za "nieprawdziwe informacje". Pozew powołuje się m.in. na naruszenie prawa do prywatności.
Pełnomocnik Google mec. Piotr Wasilewski wniósł o oddalenie pozwu. Pytał, czy powodowi chodzi o ujawnienie informacji prywatnych, czy też danych nieprawdziwych, bo - jak mówił - jest to wewnętrznie sprzeczne. "Nie możemy zweryfikować nawet, czy list gończy był wydany i czy zasadnie" - dodał. Zwrócił uwagę, że powód nie wykazał czy list gończy został już np. cofnięty. Adwokat podkreślał też, że list gończy nie jest informacją niejawną i jako taki nie może naruszać dóbr osobistych.
Reprezentująca powoda Aleksandra Socha przyznała, że nie ma potwierdzenia, czy rzeczywiście list gończy był wydany i dlatego wycofała żądanie przeprosin za "nieprawdziwe informacje". Podkreśliła, że informacje o powodzie w sieci pojawiły się bez jego zgody.
"Pozwany nie tworzy wpisów" - podkreślał mec. Wasilewski. Dodał, że wyniki wyszukiwania tworzy algorytm, na co pozwany nie ma wpływu. "Nie może być tak, by na każde żądanie każdej osoby pozwany usuwał jakieś treści" - mówił. "Pozwany musi mieć możliwość weryfikacji takich żądań" - dodał.
Zdaniem adwokata powód nie wskazał w pozwie, jakie słowa kluczowe trzeba wpisać, żeby pojawiły się dane naruszające jego dobra. Wtedy strona powoda sprecyzowała, że chodzi o zwrot "leszek l. (pełnie nazwisko powoda - PAP) poszukiwany". "Ale nie wiadomo, które wskazane linki naruszają dobra osobiste powoda i w jaki sposób" - replikował adwokat Google. Po wpisaniu imienia i nazwiska pojawia się ponad 200 tys. wyników; czy strona pozwana ma analizować wszystkie? - pytał.
Według strony powodowej usunięte mają być wszystkie dane wskazujące, że powód jest poszukiwany listem gończym, a takich wyników wyszukiwania jest tylko pięć.
Socha powołała się na ubiegłoroczny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu co do "prawa do zapomnienia". Dodała, że TSUE wskazał, iż Google ponosi odpowiedzialność za wyniki wyszukiwania a dana osoba nie musi uzasadniać czemu żąda ich usunięcia. Mec. Wasilewski odparł, że wyrok TSUE odnosił się do innego stanu faktycznego niż w tej sprawie.
W 2014 r. TSUE orzekł, że Google ma usuwać z wyników wyszukiwania linki do spraw już nieaktualnych - jeśli zainteresowani sobie tego życzą. Dotychczas internetowy gigant bronił się przed wymazywaniem niektórych wyników, określając to jako cenzurę. Trybunał uznał, że jednostka ma prawo poprosić o usunięcie danego wyniku wyszukiwania, jeśli kieruje on do informacji na jej temat, które są "niepełne, nieistotne lub nieaktualne".
Google podkreśla, że wyszukiwarka wynajduje treści udostępnione przez innych i jedynie do nich odsyła, a prawo do zapomnienia nie może być nieograniczone, gdyż oznaczałoby cenzurowanie internetu.(PAP)
Zobacz także

Sonda New Horizons odkryła łańcuchy górskie na Plutonie
2015-07-16, 08:23Zdjęcia wykonane przez sondę New Horizons, która w ub. wtorek przeleciała w pobliżu niezbadanej dotąd karłowatej planety Pluton i jej satelity Charona, zadziwiły naukowców. Widać na nich wysokie łańcuchy górskie na Plutonie i… Czytaj dalej »
Rewolucja w kubańskim parlamencie, posiedzenie relacjonowane na Twitterze
2015-07-15, 19:24Po raz pierwszy w historii kubańskiego parlamentaryzmu środowa sesja Zgromadzenia Narodowego Władzy Ludowej była relacjonowana na Twitterze. Na posiedzeniu omawiane były m.in. kwestie raportu budżetowego za 2014 rok i plany gospodarcze… Czytaj dalej »
Zlikwidowano hakerskie forum Darkode
2015-07-15, 17:20FBI i organy ścigania wielu krajów zlikwidowały Darkode, międzynarodowe forum online wykorzystywane przez cyberprzestępców - poinformował w środę amerykański resort sprawiedliwości. Dwunastu osobom powiązanym z tym forum postawiono… Czytaj dalej »

Samolot słoneczny zawiesił co najmniej do kwietnia podróż dookoła Ziemi
2015-07-15, 15:18Napędzany energią słoneczną samolot Solar Impulse 2 musiał przerwać swą podróż dookoła świata i wylądować na Hawajach na skutek uszkodzonych akumulatorów - poinformowali w środę organizatorzy. Podróż zostanie wznowiona najwcześniej… Czytaj dalej »
Sonda NASA minęła Plutona i przesłała sygnał na Ziemię
2015-07-15, 13:06Przelatująca w maksymalnie małej odległości od Plutona sonda New Horizons przekazała na Ziemię sygnał świadczący o sukcesie misji. Sygnał dotarł do centrum kontroli w Maryland (USA) tuż przed godz. 03:00 rano w środę - podała… Czytaj dalej »