Polska może być hubem dla start-upów, eksperci: Dolina Krzemowa już istnieje [wideo]
Polska może być hubem dla start-upów z Europy Środkowo-Wschodniej - przekonuje prezes PARP Bożena Lublińska-Kasprzak. Jak mówi, do branży ICT trafiło już ponad 2,8 mld zł, a w najbliższych latach będą kolejne pieniądze na start-upy.
Eksperci, z którymi rozmawiała PAP, oceniają, że Polska nie stanie się kolejną Doliną Krzemową. Przyznają jednocześnie, że atutem naszego regionu - w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi - są m.in. talenty inżynierskie. Przekonują też, że finansowanie nie powinno mieć dla start-upów pierwszoplanowego znaczenia.
Prezes PARP Bożena Lublińska-Kasprzak w rozmowie z PAP podkreśliła, że Agencja na różne sposoby wspiera start-upy, m.in. poprzez działania o charakterze szkoleniowym, edukacyjnym, informacyjnym czy promocyjnym. "Najbardziej angażuje nas wsparcie finansowe, które w ramach ostatnich programów z lat 2007-13 skierowane było w dużej mierze do start-upów. Instrumentem dedykowanym start-upom był program dla e-biznesu w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka, program dla inkubatorów wchodzących w start-upy czy program dla aniołów biznesu. Start-upy mogły również korzystać z wielu naszych programów dedykowanych również do dojrzalszych firm" - zaznaczyła.
"Łącznie szacujemy, że do branży ICT trafiło ponad 2,8 miliarda złotych z tych naszych programów, to około 7 tys. projektów, które wygenerowały bardzo wiele powiazań, m.in. kooperacyjnych. Szacujemy, że około 25 tys. firm w różny sposób zostało przez te nasze programy połączone" - dodała Lublińska-Kasprzak.
Prezes PARP przekonuje, że Polska może stać się hubem dla start-upów, przynajmniej dla tych z Europy Środkowo-Wschodniej. "Hubem, czyli miejscem aktywności start-pów, centrum różnego rodzaju spotkań, aktywności, finansowania. Mamy taki potencjał" - oceniła.
Przyznała, że wiele trzeba jeszcze w tym kierunku zrobić. "Ale ważne jest to, że środowisko start-upowe się integruje, m.in. powstaje Fundacja Startup Poland. My też chcemy stworzyć przy PARP takie miejsce integracji, gdzie będziemy dyskutować ze start-upami o planach, o czym co zmienić na polskiej scenie start-upowej. Chodzi o to, aby tych firm powstawało więcej, aby te najcenniejsze pomysły nie przepadały. Żeby te firmy się rozwijały, stawały markami znanymi na świecie" - zadeklarowała Lublińska-Kasprzak.
Zapewniła, że w najbliższych latach "na pewno będzie sporo pieniędzy na start-upy - w różej formule, w programach regionalnych i ponadregionalnych".
"Będą to programy dedykowane tylko start-upom, przykładem jest program przygotowywany dla 5 województw Polski wschodniej. Ale będą też programy na wspieranie badań i rozwoju, z których będą mogły też korzystać firmy, które zaczynają działalność. Będziemy wspierać w dalszym ciągu rynek inwestorów kapitałowych i rynek inkubatorów seedowych. Na pewno każdy dobry pomysł, który powstanie w najbliższych latach będzie w stanie znaleźć pieniądze - czy to dofinansowanie publiczne, czy z rynku prywatnego" - zapewniła prezes PARP.
Alex Hunter z brytyjskiego Ignite Accelerator przestrzega start-upy, żeby nie koncentrowały się jedynie na kwestiach finansowania. "Uważam, że finansowanie jest przeceniane, nie ma pierwszoplanowego znaczenia, odwraca uwagę. W świecie technologii panuje dziwna moda na celebrowanie venture capital - z szampanem i komunikatami dla prasy. Podczas gdy w rzeczywistości oddajemy w ten sposób część naszej firmy komuś, kto może nie być nią nawet szczególnie zainteresowany i patrzy na nas jak na kolejną krzywą w arkuszu kalkulacyjnym" - powiedział PAP Hunter.
Jak mówi, często radzi start-upom, szczególnie tym w początkowej fazie rozwoju, aby tak długo jak to możliwe starały się obywać bez zewnętrznego finansowania. "Lepiej jest samemu pracować nad czymś, nawet po godzinach, niż szukać pieniędzy u ludzi, którzy nie rozumieją twojego pomysłu, na warunkach szkodliwych dla twojej firmy" - przekonywał.
Tytus Cytowski z Kancelarii Cytowski LLC przyznaje, że panuje obecnie moda na start-upy, ale - dodaje - start-up to nie jest sposób na życie, wymaga rzeczywistego zbudowania firmy. Jego zdaniem, jest coraz więcej osób, które chcą tworzyć globalne firmy w oparciu o talent i zasoby, które są w Polsce. Cytowski podkreśla, że działalność start-upową w Europie ułatwiają fundusze unijne. "Dolina Krzemowa nie jest łatwym miejscem do zbierania pieniędzy, Dolina też się zmieniła. Jest bardzo łatwo dostac pieniadze na początku, później w środku jest cholernie trudno. Najtrudniej jest skalować biznes" - mówi PAP Cytowski.
Vitaly Golomb, założyciel Keen Systems podkreślił w rozmowie z PAP, że dzisiaj wszędzie na świecie zdecydowanie łatwej jest założyć start-up niż kilkanaście lat temu w Dolinie Krzemowej. Za atut Europy Środkowo-Wschodniej uznał wielość talentów inżynierskich. "W Stanach Zjednoczonych jest to najcenniejszy, a jednocześnie najrzadszy zasób. Amerykańskie firmy potrzebują wiele kapitału, bo muszą konkurować o talenty inżynierskie. Z kolei zaletą USA w porównaniu z Europą jest doświadczenie w sprzedaży i marketingu. Zawsze istnieje odwrotna strona medalu, jak to się mówi: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" - dodał Golomb.
Wspólnym głosem społeczności polskich start-upów w rozmowach m.in. z administracją publiczną chce być Fundacja Startup Poland. To oddolna inicjatywa, skupiająca ponad 150 start-upów - opowiada PAP Borys Musielak.
Cele Fundacji dzieli na krótko- i długoterminowe. "Jest parę prostych rzeczy, które można poprawić np. w KRS, żeby łatwiej było inwestować w polskie firmy. W tym momencie inwestorowi zagranicznemu, którego pozyskał polski przedsiębiorca jest dużo łatwiej założyć firmę w Stanach Zjednoczonych, albo w Wielkiej Brytanii, niż użerać się z naszą biurokracją. Długoterminowo stawiamy na edukację jeśli chodzi o przedsiębiorczość. Chcemy, żeby tworzenie firm było czyś postrzeganym pozytywnie w społeczeństwie" - opowiada Musielak.
John Biggs z TechCrunch ocenia, że Polska nie będzie "Doliną Krzemową centralnej Europy". "Nie warto też być hubem. Ale Polska może byc miejscem, gdzie jest rozwinięty ekosystem i bardzo fajne start-upy" - dodał Biggs.
Do znanych polskich start-upów należą m.in. Audioteka.pl, czyli platforma do kupowania profesjonalnie przygotowanych audiobooków, serwis Jakdojade.pl umożliwiający planowanie podróży, Funmedia, czyli twórca produktów e-learningowych dystrybuowanych na 29 rynkach (m.in. Australia, Niemcy, Kanada), a także Znanylekarz.pl, który umożliwia znalezienia w naszej okolicy lekarza specjalisty i umówienia się z nim na wizytę. (PAP)
Zobacz także
Joanna Bagniewska zwyciężczynią trzeciej polskiej edycji FameLab
2014-05-11, 10:51Dr Joanna Bagniewska zwyciężyła w finale trzeciej polskiej edycji konkursu FameLab, który w sobotę odbył się w warszawskim Centrum Nauki Kopernik. W czerwcu będzie reprezentowała Polskę w światowym finale tego konkursu. Czytaj dalej »
Polka szuka brakujących elementów zagadki zespołu DiGeorge'a
2014-05-03, 09:00Towarzyszy mu około 180 objawów m.in. wady serca. Zespół DiGeorge'a, występujący prawie tak często jak zespół Downa, lekarze rozpoznają jednak rzadko. Polka szuka genów odpowiedzialnych za jego powstawanie, aby ułatwić diagnostykę… Czytaj dalej »
Fizyk: nauka jest sztuką, a badacze - artystami
2014-05-01, 16:42Piękno może być jednym z kryteriów prawdziwości w nauce - powiedział PAP fizyk prof. Grzegorz Wrochna. Badacz zdradza historie eksperymentów, które można nazwać dziełami sztuki, a także opowiada o tym, jak trudne do przyjęcia… Czytaj dalej »
Czuły polski skaner wykryje niebezpieczne przesyłki
2014-05-01, 14:13Czy w liście znajduje się tylko papier, czy też np. maleńka torebka z groźną substancją? Sprawdzi to, bez otwierania kopert, wyjątkowo efektywny i czuły skaner, nad którym pracują polscy naukowcy. W przyszłości może on trafić… Czytaj dalej »
USA i Wielka Brytania odradzają używanie przeglądarki Internet Explorer
2014-04-29, 20:32Eksperci d/s cyberbezpieczeństwa USA i Wielkiej Brytanii zalecają wykorzystanie innych przeglądarek internetowych niż Internet Explorer do czasu aż Microsoft - twórca przeglądarki - naprawi lukę bezpieczeństwa, dzięki której można… Czytaj dalej »