„Ktoś na panią czeka"
Autor/Autorzy: Marta Rebzda
Reżyseria: Waldemar Modestowicz
Realizacja: Andrzej Brzoska
Czas: 47’07”
Henryk poznał Genię na początku 1944 roku, który wraz z grupą stu więźniów został przeniesiony z obozu płaszowskiego do obozu pracy Emalia na Zabłociu. Cały jego dobytek składał się wówczas z chlebaka wypełnionego… książkami. Więźniowie przekazywali je sobie z rąk do rąk. Któregoś dnia podeszła do niego Eugenia Wohlfeiler, najładniejsza dziewczyna w fabryce Schindlera. Wypożyczyła od Henryka wiersze Juliana Tuwima. Kila miesięcy później zaręczyli się. Złożyli sobie tego dnia obietnicę, że jeśli przeżyją wojnę, spotkają się w Palestynie w domu ciotki Henryka, i wezmą ślub. Mieli szczęście. Oboje znaleźli się na tzw. liście Schindlera, dzięki której trafili do fabryki w Brünnlitz na Morawach. Tam doczekali końca wojny. Po kilku latach spełnili dane sobie przyrzeczenie. W styczniu świętowali siedemdziesiątą pierwszą rocznicę ślubu.
W materiałach dokumentalnych - Genia i Henryk Manorowie, których autorka nagrała w ich domu w Beer Schewie.