Fenomen koncertów sylwestrowych w Operze Nova [zdjęcia]
Od kilkunastu lat co roku koncerty sylwestrowo - noworoczne mają swoją sporą grupę melomanów. To swoisty fenomen - żadna instytucja kulturalna w Polsce nie organizuje 6 - 8 koncertów sylwestrowych co roku przy wypełnionej do ostatniego fotela publiczności.
W tym roku w Operze Nova jest podobnie, publiczność świetnie się bawi, a repertuar jest w stanie zadowolić niemal każdego (od oper do musicalu i standardów jazzowych).
Soliści bydgoskiej opery prezentują swoją wszechstronność muzyczną.
Profesor Katarzyna Nowak - Stańczyk podczas jednego wieczoru śpiewa cavatinę Normy "Casta Diva", pływa kajakiem wraz z koleżankami (Dariną Gapitch, Jolantą Wagner, Małgorzatą Grelą, Martą Ustyniak, Haliną Fularą, Krystyną Nowak), pod okiem trenera Ryszarda Smędy - wykonując przebój "Ach jak przyjemnie" i razem z Dorotą Sobczak prezentuje przepiękny duet Celine Dion i Barbry Streisand "Tell him".
Darina Gapitch zmysłowo wykonuje "Mambo Italiano", wraz z Dorotą Sobczak i Martą Ustyniak oraz objawieniem koncertu Tomaszem Gruszeckim (który znakomicie naśladuje Bobbiego Farrella) wciela się w jedną z wokalistek grupy BONEY M.
Victoria Vatutina najpierw pokazuje się w przepięknym operowym repertuarze, następnie wykonuje wokalizę jazzową. Podobnie jak i Pavlo Tołstoy, który początkowo śpiewa duet operetkowy z Tadeuszem Szlenkierem, a następnie prezentuje wraz z Dariną Gapitch, Małgorzatą Grelą i Martą Ustyniak znany hit Raya Charlesa "Hit The Road Jack".
Operowe małżeństwo Małgorzata i Janusz Ratajczakowie prezentują się w repertuarze operowym, czy piosence Violetty Villas "Przyjdzie na to czas", aż wreszcie razem wykonują duet: Romina Power i Al Bano "Felicita".
Soliści Opery Nova od kilku lat udowadniają, że znakomicie się czują nie tylko w bardzo poważnym repertuarze, ale i w tym jazzowo - rozrywkowym, wymagającym zupełnie innej emisji głosu.