50 lat pracy prof. Marka Pijarowskiego, przyjaciela Filharmonii Pomorskiej
Prof. Marek Pijarowski z Filharmonią Pomorską zaprzyjaźniony jest od wielu lat./fot. Magda Jasińska/archiwum
„Piastując wiele kierowniczych funkcji w instytucjach kultury, wniósł pan ogromny wkład w ich rozwój. Nie do przecenienia jest pańska działalność pedagogiczna" - napisał wicepremier Piotr Gliński w liście do dyrygenta, pedagoga prof. Marka Pijarowskiego z okazji jego 70. urodzin oraz jubileuszu 50-lecia pracy.
„Składam podziękowanie za pełną osiągnięć pięćdziesięcioletnią działalność dyrygencką, która uświetniała niezliczone wydarzenia artystyczne. Wieloletnia praca z renomowanymi polskimi i zagranicznymi orkiestrami zrodziła wiele przedsięwzięć oraz wykonań na światową skalę. Piastując wiele kierowniczych funkcji w instytucjach kultury wniósł Pan ogromny wkład w ich rozwój.
Nie do przecenienia jest Pańska działalność pedagogiczna. Umiejętne przekazywanie wiedzy i bogatego doświadczenia zaowocowało licznym gronem znakomitych absolwentów, pełniących dzisiaj także kierownicze funkcje w krajowych i zagranicznych instytucjach muzycznych. Wraz z gratulacjami z okazji podwójnego jubileuszu, proszę przyjąć życzenia realizacji dalszych zamierzeń twórczych, zdrowia oraz wszelkiej pomyślności w życiu osobistym" – napisał w liście do obchodzącego siedemdziesiątą rocznicę urodzin oraz jubileusz pięćdziesięciolecia pracy artystycznej prof. dra hab. Marka Pijarowskiego wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński.
Na stronie Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zamieszczono biogram profesora:
„Ukończył z wyróżnieniem studia w klasie dyrygentury Tadeusza Strugały we Wrocławskiej Akademii Muzycznej. Jeszcze jako młody adept sztuki dyrygowania został doceniony i wyróżniony zdobywając I miejsce na konkursie dyrygenckim im. Grzegorza Fitelberga w Katowicach będąc zarazem najmłodszym uczestnikiem tego konkursu (1974 r.), a kilka lat później został finalistą Konkursu im. H. von Karajana w Berlinie. Był stypendystą rządu austriackiego, dzięki któremu pracował pod okiem prof. Carla Osterreichera, a także miał możliwość poznawać tajniki sztuki dyrygenckiej mistrzów - Herberta von Karajana, Leonarda Bernsteina, Claudia Abbado oraz Georga Soltiego".
Od 1975 roku zawodowo związany jest z Filharmonią Wrocławską, gdzie początkowo otrzymał stanowisko II dyrygenta, a w latach 1980-2002 kierował instytucją będąc jej dyrektorem naczelnym i artystycznym. W latach 1980-2000 sprawował funkcję dyrektora artystycznego Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej we Wrocławiu, natomiast w okresie od 2002 do 2005 był dyrektorem artystycznym, a także I dyrygentem Filharmonii im. Artura Rubinsteina w Łodzi. Współpracował z Filharmonią Krakowską pracując na stanowisku I dyrygenta, a także z Filharmonią Pomorską w Bydgoszczy będąc jej stałym gościnnym dyrygentem. Aktualnie jest dyrygentem oraz szefem Orkiestry Symfonicznej Filharmonii im. Tadeusza Szeligowskiego w Poznaniu (...).
