„Mamy Boga na wyciągnięcie ręki”. Ks. Kaczkowski i nowa książka „Sztuka życia”

2021-04-05, 17:56  Magdalena Gill
Książka ks. Jana Kaczkowskiego „Sztuka życia bez ściemy”/fot. mg

Książka ks. Jana Kaczkowskiego „Sztuka życia bez ściemy”/fot. mg

„Możemy całe życie przeżyć w bojaźni i przykucu albo być wyprostowani i dumni" – te słowa przeczytamy na okładce książki ks. Jana Kaczkowskiego „Sztuka życia bez ściemy”, niedawno wydanej przez krakowskie wydawnictwo Znak .

Trudno uwierzyć, ale w niedzielę 28 marca minęła piąta rocznica śmierci wyjątkowego kapłana, doktora nauk teologicznych, bioetyka, założyciela i wieloletniego szefa puckiego hospicjum oraz – jak sam siebie nazywał, często pojawiając się pod koniec życia w mediach - onkocelebryty.

Krytykował katolicyzm kucany
W najnowszej książce „Znaku” publikowane są nieznane teksty ks. Kaczkowskiego, przedstawione w formie komentarzy do konkretnych fragmentów Pisma Świętego. Kapłan odpowiada na wiele ważnych dla współczesnego człowieka pytań – m.in. czy bliskości da się nauczyć, co to znaczy być przyzwoitym, dlaczego czasem trudno nie być antyklerykałem, gdzie jest Bóg, kiedy nasi bliscy cierpią?
Ks. Kaczkowski w swoich wypowiedziach zawsze ujmował nie tylko mądrością, ale przede wszystkim szczerością, bezkompromisowością i dużym dystansem do siebie i choroby. Takiego odnajdujemy go także w książce „Sztuka życia”.

Pochodził z rodziny – jak sam określał - Panu Bogu nienarzucającej się. Mama była przeciwna, by został księdzem, bo nie chciała, żeby całe życie był żebrakiem. Ojciec deklarował, że jest niewierzący. I krytykował tzw. „katolicyzm kucany”. Ks. Kaczkowski tłumaczył: „Kucani to są katolicy wychowani przez pluszowych księży, którzy prawdopodobnie zwątpili w realną obecność Chrystusa w Eucharystii. Dlaczego klękamy na Mszy św.? Bo wierzymy, że w hostii jest żywy i prawdziwy Chrystus. Że to nie jest andrut, ani na litość boską opłatek, bo opłatek jest na Wigilii. To jest żywe i prawdziwe Ciało Chrystusa” .

Cud pełzający

Dla ks. Kaczkowskiego katolicyzm był „najpiękniejszą religią”. Dlaczego został katolikiem? Tłumaczy to w książce „Sztuka życia”: „Bo mogę do Boga powiedzieć Ojcze i mogę do Boga powiedzieć Bracie. W żadnej innej religii nie ma miejsca na taką poufałość z bóstwem. My mamy Boga na wyciągnięcie ręki. My mamy Boga, który jest Bogiem niezwykle bliskim” - koniec cytatu.

Kapłan nigdy nie bał się mówić o swojej chorobie, nawet w mediach, a wykryto u niego nieuleczalnego glejaka mózgu. Gdy otrzymał do ręki diagnozę, dawano mu sześć miesięcy życia, a każdy kolejny dzień miał być cudem. Swoją sytuację w jednym z tekstów określa „cudem pełzającym”, bo minął szósty miesiąc, dwunasty, trzydziesty drugi, a on wciąż żył. I to na pełnej petardzie, jak wielokrotnie podkreślał.

Jak pisał - „chorowanie to wciąż życie, które można wypełnić sensem”: „W swojej chorobie chciałbym wam powiedzieć jedną ważną rzecz: nigdy nie możemy się zwalniać z powinności moralnych. Powinność to jest coś więcej niż obowiązek, bo ten bywa narzucony z zewnątrz. Powinność to coś, co wypływa z wnętrza naszego jesestwa. Zawsze jesteśmy ojcami i matkami i nikt nas z tego nie zwolni. Także, a może szczególnie, rozwód. Jeśli państwu przydarzyło się nieszczęście rozwodu, to macie wewnętrzny obowiązek i imperatyw walczyć o relację ze swoimi dziećmi. Kto tego nie robi, ten drań” .

Umierający widzą swoich przodków
Ks. Kaczkowski odpowiada też na pytania, jak rozmawiać z ciężko chorymi ludźmi oraz czy i w jaki sposób informować bliskich o ciężkiej i nieuleczalnej chorobie. Przekonuje, że trzeba choremu powiedzieć prawdę, ale trzeba ją tak przekazać, żeby tą prawdą nie zabić. „Czyli przede wszystkim trzeba przy nim być. Trzeba po prostu ćwiczyć bliskość. Ćwiczyć i walczyć o relacje. Nawet, a może szczególnie wtedy, kiedy się posypały. To jest nasz głęboki ludzki obowiązek” - koniec cytatu.

Kapłan – jako szef puckiego hospicjum, każdego dnia towarzyszący ludziom umierającym, pisał też o tym, czego możemy spodziewać się po śmierci. „Wyobrażam sobie, że stajemy po tamtej stronie z całą prawdą naszego sumienia. Teologia niewiele o tym mówi, ale uważa, że na pewno będziemy samoświadomi. Będziemy wiedzieli, że my to my. Będziemy rozpoznawać naszych najbliższych. Zresztą tak często dzieje się tuż przed śmiercią. Kiedy pacjenci w hospicjach czy w szpitalach umierają świadomie, mówią, że widzą swoich przodków. To nie są jednostkowe wypadki, doświadczam tego prawie codziennie. Staruszkowie klęczą mówiąc, „O! Moi to już u mnie byli”.

Recenzja ukazała się w audycji „Dwie Strony Sztuki”.
Więcej recenzji książek – w każdy czwartek po godz. 20.00 w Polskim Radiu PiK

Kultura

Numizmatyczne skarby trafiły do inowrocławskiego muzeum

Numizmatyczne skarby trafiły do inowrocławskiego muzeum

2020-11-29, 08:45
Rozmowa z Maciejem Niesiołowskim

Rozmowa z Maciejem Niesiołowskim

2020-11-28, 12:10
Piotr Strojnowski nie żyje. Był współzałożycielem zespołu Daab

Piotr Strojnowski nie żyje. Był współzałożycielem zespołu Daab

2020-11-28, 11:52
100-lecie polskiego teatru w Toruniu. Na początek wideo spektakl

100-lecie polskiego teatru w Toruniu. Na początek wideo spektakl

2020-11-28, 09:55
Budowa Centrum Camerimage w Toruniu w projekcie budżetu państwa

Budowa Centrum Camerimage w Toruniu w projekcie budżetu państwa

2020-11-27, 21:08
Pogranicza muzyki na Festiwalu Muzykofilia w Toruniu

Pogranicza muzyki na Festiwalu Muzykofilia w Toruniu

2020-11-27, 19:05
Atma String Quartet na festiwalu Muzyka w willi Blumwego w Polskim Radiu PiK

Atma String Quartet na festiwalu Muzyka w willi Blumwego w Polskim Radiu PiK

2020-11-27, 18:00
Kwiecień w listopadzie w Bydgoszczy, czyli spotkanie ze słynnym barytonem

Kwiecień w listopadzie w Bydgoszczy, czyli spotkanie ze słynnym barytonem

2020-11-26, 08:53
Wystarczy zadzwonić i zamówić. Zapakowane książki będą czekały w bibliotece

Wystarczy zadzwonić i zamówić. Zapakowane książki będą czekały w bibliotece

2020-11-25, 14:47
W jej orkiestrze grają budowlańcy, farmaceuci i nauczyciele. Medal dla Ewy Makuli [wideo]

W jej orkiestrze grają budowlańcy, farmaceuci i nauczyciele. Medal dla Ewy Makuli [wideo]

2020-11-25, 12:05
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę