Wojna, trauma i córki, których „nie kocha". „Zimowy ogród" na wakacje [książka]

2020-07-22, 20:25  Magdalena Gill
„Zimowy ogród" Kristin Hannah/fot. mg

„Zimowy ogród" Kristin Hannah/fot. mg

„Zimowy ogród” Kristin Hannah to jedna z piękniejszych książek, które ostatnio czytałam. I choć przenosi nas do krainy mroźnej, śnieżnej i zimnej, to sama opowieść jest ciepła, poruszająca i idealna na letnie wakacje. Wciąga od pierwszych stron, to jedna z takich książek, od których trudno się oderwać.

Bohaterkami „Zimowego ogrodu” (wyd. Świat Książki) są dwie siostry - Meredith i Nina. Jedna ma męża i dzieci i prowadzi rodzinną firmę, druga jest słynną fotoreporterką - jeździ w najbardziej niebezpieczne rejony świata, a jej zdjęcia ukazują się na okładkach czołowych gazet.
Rodzina przechodzi właśnie ciężkie chwile, bo ojciec Meredith i Niny zapada na ciężką chorobę i umiera. Kobiety zostają z matką, z którą niewiele je łączy. Jest dla nich niczym obca osoba, która zawsze żyła w swoim świecie i nigdy nie okazywała dzieciom uczuć.

Tak patrzyły na matkę, by jej nie widzieć
Meredith na całe życie zapamiętała, gdy jako dziecko próbowała przypodobać się matce i zawsze była odrzucana. By jej zrobić niespodziankę, długo przygotowywała spektakl na podstawie jej wieczornych opowieści, matka jednak upokorzyła kilkulatkę i drastycznie przerwała dziecięce przedstawienie przy wszystkich obecnych gościach. Od tego czasu matka stała się dla Meredith niewidzialna.
W ślady starszej siostry szybko poszła i młodsza, która także nauczyła się tak patrzeć na matkę, żeby jej nie widzieć. Też dobrze zapamiętała dzień, od którego to się zaczęło. Miała 11 lat i wraz z koleżankami jechała na turniej softballa. Na dworzec odprowadzała ją matka.
„ W pociągu wszystkie dzieci natychmiast ustawiły się przy oknach, żeby pomachać rodzicom stojącym na peronie. Nina przeszukała wzrokiem tłum, ale wśród rodziców matki nie dostrzegła. Poszła sobie. Do tego stopnia Nina była jej obojętna, że nawet nie pomachała na pożegnanie. Od tamtej pory Nina, podobnie jak Meredith, stała się córeczką tatusia. Do matki prawie się nie odzywała i niczego od niej nie chciała. Tylko w taki sposób mogła się bronić przed bólem” .

Obiecuje, że skończy opowiadać bajkę
Ukochany ojciec przed śmiercią jednak wymusza na żonie i córkach obietnicę – matka ma dokończyć opowiadanie bajki, którą rozpoczęła wiele lat temu w ich dzieciństwie. Córki mają jej wysłuchać. Gdy ojciec umiera, początkowo żadna z pań nie ma na to ochoty. Ale w końcu Nina wymusza, by matka rozpoczęła opowieść. Ta zgadza się, stawia jednak warunki: opowiada tylko wieczorami, w ciemnościach i tyle, ile sama chce.

I tak siostry wkraczają w świat młodej dziewczyny Wiery. Słuchają opowieści o jej wielkiej miłości, a potem dwójce małych dzieci, mroźnym Leningradzie, wielkim głodzie, wyjeździe męża i kolejnych tragediach, przez które przechodzi Wiera, gdy wybucha druga wojna światowa. Są poruszone wiele razy, na przykład wtedy, gdy Wiera opowiada o konieczności rozłąki z kilkuletnimi dziećmi:
„Po obudzeniu się rano w dniu ewakuacji Wiera czuje się fatalnie. Bo czy zdoła wsadzić dzieci do pociągu jadącego nie wiadomo dokąd, a potem żyć normalnie?
- Nawet o tym nie myśl – mówi mama.
- Nie mogę nie myśleć – wyznaje. Całe życie była posłuszna władzy. Towarzysz Stalin widzi wszystko i wie wszystko. Z pewnością wyśle dzieci tam, gdzie będą bezpieczne. Rozkaz jest, że mają jechać i koniec”.


Wiera to ich matka
Siostry dopiero po czasie odkrywają, że matka opowiada o swoim własnym życiu, które miała, zanim się urodziły. Wiera to bowiem ona sama, a ich ojciec uratował ją i ofiarował drugie życie.
Opowieść matki - stopniowe odkrywanie kolejnych dramatycznych wydarzeń z jej życia, a także ludzi, o których istnieniu nie miały pojęcia – to wszystko zupełnie odmienia życie obu sióstr. Pozwala spojrzeć na matkę z zupełnie innej perspektywy. Kobiety nagle zaczynają wiele rozumieć - także to, że bolesne zachowania matki, które pamiętają z dzieciństwa wcale nie wynikały z braku jej miłości do nich, ale z traumy, którą przeżyła podczas wojny.

Córki po wielu latach odzyskują matkę, a matka - córki. Razem udają się w podróż na Alaskę, która ma zaskakujący finał. Trochę mało prawdopodobny, rodem z hollywoodzkiego filmu, ale pewnie dla wielu czytelników wzruszający.

Poraniona rodzina odradza się
Meredith opisuje powrotną podróż z Alaski:
„W drodze powrotnej mama wydawała się jakaś wyższa. Uśmiechała się, zwracała uwagę na wystawy sklepowe. Meredith nie wierzyła własnym oczom. Miała wrażenie, że ogląda motyla wykluwającego się z poczwarki. I ta nowa matka, czy też raczej matka widziana w zupełnie nowym świetle, oddziaływała na nią tak, że Meredith też poczuła się jakoś inaczej. Podobnie jak mama, częściej się teraz uśmiechała i częściej się śmiała. Ani razu nie pomyślała, co tam w biurze i jak córki dają sobie radę. Nie przejmowała się niczym. Było jej po prostu dobrze w tym rejsie z matką i siostrą. Stały się nierozłączne jak sznury splecione w jedną linę”.

Książka pokazuje, jak poraniona rodzina odradza się, a miłość między matką i córkami wreszcie zyskuje spełnienie. Warto sięgnąć po „Zimowy ogród” i - intuicyjnie czuję - także inne książki Kristin Hannah - amerykańskiej pisarki, która zyskała popularność po tym, jak ukazała się jej bestsellerowa powieść historyczna pt. „Słowik".

Recenzja książki ukazała się w audycji „Dwie Strony Sztuki" w Polskim Radiu PiK.
Więcej recenzji książek - w każdy czwartek po godz. 20.05.


Kultura

Kultowy spektakl Kolęda Nocka w bydgoskiej Filharmonii [wideo]

Kultowy spektakl „Kolęda Nocka” w bydgoskiej Filharmonii [wideo]

2020-12-18, 08:46
Cztery wieczory, czterech kompozytorów. Festiwal Art Mintaka zaprasza

Cztery wieczory, czterech kompozytorów. Festiwal Art Mintaka zaprasza!

2020-12-17, 19:31
Dzieci kontra śmieci, czyli pierwszy teledysk Dziecięcej Orkiestry Recyklingowej

Dzieci kontra śmieci, czyli pierwszy teledysk Dziecięcej Orkiestry Recyklingowej!

2020-12-17, 17:40
Płyta Moja wina Kasi Lins z toruńską Nagrodą im. Ciechowskiego

Płyta „Moja wina" Kasi Lins z toruńską Nagrodą im. Ciechowskiego

2020-12-16, 20:17
Smutne przesłanie nowej wystawy w Galerii Wozownia w Toruniu

Smutne przesłanie nowej wystawy w Galerii „Wozownia” w Toruniu

2020-12-15, 18:32
Zmarł altowiolista Filharmonii. Jesteśmy wstrząśnięci, w piątek z nami grał

Zmarł altowiolista Filharmonii. „Jesteśmy wstrząśnięci, w piątek z nami grał"

2020-12-14, 07:31
Aktor znany z teatru i z filmów. Piotr Machalica nie żyje

Aktor znany z teatru i z filmów. Piotr Machalica nie żyje

2020-12-14, 07:09
Bernard Chmielarz o kolędach nagranych w Filharmonii Pomorskiej

Bernard Chmielarz o kolędach nagranych w Filharmonii Pomorskiej

2020-12-13, 19:45
Zero zahamowań czyli Michał Rusinek na Toruńskim Festiwalu Książki

„Zero zahamowań” czyli Michał Rusinek na Toruńskim Festiwalu Książki

2020-12-13, 14:45
Jak być w domu, nie mając domu - wystawa Albertiny Viegas w BWA [wideo]

"Jak być w domu, nie mając domu" - wystawa Albertiny Viegas w BWA [wideo]

2020-12-13, 08:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę