To musi być architektoniczne arcydzieło! Marek Żydowicz o Europejskim Centrum Filmowym
– Nadchodzi nowa przyszłość Torunia – zapowiada Marek Żydowicz, dyrektor Festiwalu Filmowego EnergaCamerimage. Słowa padły podczas konferencji prasowej dotyczącej Europejskiego Centrum Filmowego - instytucji, która wpisana została z początkiem roku do rejestru kultury i ma powstać w Toruniu do 2025 roku.
Umowa o powołaniu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage - „nowej, narodowej instytucji kultury, odpowiedzialnej za organizowanie i współfinansowanie Festiwalu Filmowego Camerimage oraz innych międzynarodowych wydarzeń filmowych” została podpisana 29 września 2019 r. przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, wicepremiera Piotra Glińskiego, prezydenta Torunia Michała Zaleskiego oraz prezesa Fundacji Tumult i twórcę Festiwalu Camerimage Marka Żydowicza.
- Z przyjemnością ogłaszam publicznie, że 2 stycznia wicepremier Gliński podjął decyzję o wpisaniu nowej instytucji do rejestru kultury. Ta instytucja jest już współprowadzona formalnie z miastem Toruń. Jestem przekonany, że Europejskie Centrum Filmowe Camerimage będzie ważną instytucją dla kultury nie tylko w tym regionie, ale także w Polsce, jak i na świecie - podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski.
Dyrektorem ECF Camerimage został związany z festiwalem od lat Kazimierz Suwała. Zgodnie z wrześniową umową obiekt, w którym będzie funkcjonować Europejskie Centrum Filmowe Camerimage, ma współgrać z unikatowym charakterem toruńskiej starówki i odznaczać się wyjątkową architekturą. W tym celu zostanie ogłoszony konkurs architektoniczny, który wyłoni wykonawcę projektu. Inwestycja ma kosztować ok. 600 mln zł i będzie finansowana przez Skarb Państwa (2/3 wartości inwestycji) oraz Miasto Toruń.
- Proszę sobie zadać jedno pytanie, czy Festiwal Camerimage byłby tym festiwalem, którym jest teraz, gdybyśmy pozostali w Toruniu w auli Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, gdzie zaczynaliśmy. Nie wyobrażam sobie, żeby budynek Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage nie był arcydziełem architektury. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. To nie ma być dzieło architektury, ale arcydzieło - podkreślił Żydowicz.
Zapewnił, że nie chce, aby nowa instytucja traktowana była jako konkurencja dla istniejących już w Toruniu instytucji i wydarzeń kultury. Zaprosił wszystkich kreatywnych ludzi do jej współtworzenia, zgłaszania się do ECF ze swoimi projektami i zamierzeniami.
- Zobaczymy, jaka będzie aktywność tych, którzy postulują, by tworzyć tutejsze środowisko artystyczne - mówił Żydowicz. Jednocześnie zasugerował, że od początku lat 90. XX wieku, gdy startował z festiwalem, ta aktywność miejscowego środowiska kultury nie wzrosła. - To centrum ma być wyjątkowe pod każdym względem. Będzie otwarte dla każdego kreatywnego młodego człowieka. Mówiąc o młodym człowieku mam na myśli nie kategorie biologiczne, bo młodość, to nie jest kategoria biologiczna - dodał.
Dyrektor ECF Suwała podkreślił, że prosi o cierpliwość w ocenie działań nowej instytucji. - Potrzebujemy czasu, żeby przełożyć wszystkie koncepcje na papier. Najbliższe kilka miesięcy zajmie postawienie tej instytucji formalnie na nogi, gdyż istnieje ona od kilku dni. Najbliższe działania związane będą z wpisaniem planowanej inwestycji w odpowiednie dokumenty miejskie i rządowe. To nam pozwoli rozpocząć działania inwestycyjne - mówił Suwała. Wskazał, że najważniejsze dla niego będzie to, aby budynek ECF, który powstanie, działał przez 365 dni w roku dając każdemu możliwość znalezienia w nim czegoś dla siebie.