Mydła z Ameryki trafiły do muzealnej gabloty w Bydgoszczy. Ten zbiór to unikat! [galeria]
Niesamowita historia. Amerykański kolekcjoner hotelowych mydeł, Lee Mitchell, odkrył, że gdzieś w Polsce, w Bydgoszczy, istnieje Muzeum Mydła i Brudu. Natychmiast zaadresował paczkę. I oto mamy u siebie unikatowe pachnące kostki projektowane dla hoteli, z motywami, których już nigdzie indziej się nie zobaczy...
Twórcy Muzeum Mydła i Brudu stworzyli na bazie podarowanego zbioru Mydlarską Gablotę Amerykańską. Jej zawartość stanowi ponad 100 mydeł z 25 amerykańskich stanów. Waldemar Bujny i Daria Kieraszewicz opowiadają historię amerykańskiej przesyłki.
- Rok temu, niejaki pan Lee Mitchell, biznesmen z Ameryki, który zbierał tą kolekcję mydeł przez 35 lat, przysłał do nas paczkę razem z listem - mówi Waldemar Bujny.
- Czarna skrzynka do narzędzi pewnego dnia stanęła w naszej recepcji - wspomina Daria Kieraszewicz. - Pracownicy bali się otwierać przesyłkę, nie wiedząc od kogo jest, i co zawiera. Okazało się, że w paczce było 150 mydeł i list o bardzo prostej treści.
- Amerykański kolekcjonował mydła stwierdził, że nasze miejsce jest odpowiednie do wyeksponowania jego kolekcji. Udało się nam stworzyć gablotę, która nie tylko prezentuje mydła, ale też pokazuje, z jakiego stanu one pochodzą, i z czego ten stan zasłynął. (...) Nie wszystkie mydła w gablocie się znalazły. Pan był wyjątkowo aktywny w niektórych Stanach, poza tym, część mydełek nie przetrwała próby czasu, uszkodziła się w transporcie...
Lee Mitchell kolekcjonował według trzech kryteriów. Mydła musiały być nieużywane, po drugie musiały mieć na opakowaniu nazwę hotelu i jego adres, i po trzecie, w hotelu, z którego mydełka były pozyskiwane, pan Mitchell musiał spędzić co najmniej jedną noc.
- Nie ma nigdzie tak niezwykłej kolekcji - jest pewien Waldemar Bujny. - Nie ma już mydeł produkowanych na zlecenie hoteli, projektowanych przez ich właścicieli. Obecnie mydła produkują najczęściej wielkie koncerny kosmetyczne. Nie znajdzie się na nich nazwy hotelu, raczej nazwę producenta. Na naszych eksponatach widać rozmaite wpływy, np. motywy greckie, historyczne, nawiązujące do wyglądu budynku hotelowego. Wiele ciekawych historii można z tych mydełek wyczytać...