Sopranissimo: trzy głosy, jedno serce, jedna pasja - nie tylko do klasyki
W środę, 19 czerwca, w Filharmonii Pomorskie wydarzenie niezwykłe, koncert trzech śpiewaczek operowych: Joanny Horodko, Agnieszki Sokolnickiej, Agnieszki Adamczak. Panie mają bardzo ciekawe i bogate biografie artystyczne. Występują na światowych scenach. Jest jeszcze kilka biletów!
Trzy solistki na jednej scenie. Jak to się zaczęło? Mówi Agnieszka Sokolnicka.
- Wiedziałyśmy o swoim istnieniu oczywiście, bo nasz świat jest mały. Wracałam kiedyś z koncertu z bratem Agnieszki Adamczak, Mikołajem, śpiewakiem tenorem. I tak sobie rozmawiamy: - Słuchaj, ta twoja siostra to podobno świetnie śpiewa. - No śpiewa. - A twoja szwagierka też podobno śpiewa. - No śpiewa. - Słuchaj to może, jak my tak fajnie śpiewamy, to zaśpiewamy coś razem! No i tak to się zaczęło...
Już po dwóch tygodniach ćwiczeń, okazało się, że artystki w zasadzie są gotowe do wspólnych występów.
- Wspólnie wybieramy repertuar, wspólnie decydujemy. Często podczas dalekich podróży włączamy muzykę i słuchamy i ustalamy: robimy to, albo nie robimy. To jest dobre na głosy. Tym sposobem opracowałyśmy piosenkę „Dancing Queen” zespołu Abba, Volare, sięgnęłyśmy także, dość odważnie, po „Testosteron” Kayah. A dziś w Bydgoszczy premiera „Ne York” i nic więcej nie powiemy...
Agnieszka Adamczak to laureatka konkursu Hans Gabor Belvedere w Wiedniu. Występowała na polskich scenach operowych oraz na międzynarodowych m.in. w Opernhaus Zürich i Ópera de Oviedo w Hiszpanii.
Joanna Horodko jest laureatką i finalistką konkursów wokalnych, m.in: w Passau (Niemyc) i na Sycylii. Solistka Teatru Muzycznego w Poznaniu, śpiewała na scenach w Polsce, a także Austrii, Holandii, Belgii i Niemiec.
Agnieszka Sokolnicka wielokrotnie występowała w teatrach w kraju i za granicą. Jest laureatką Międzynarodowego Konkursu Kammeroper Schloss Rheinsberg (Niemcy).
Koncert poprowadzi dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Zabrzańskiej Sławomir Chrzanowski.