Dziki łabędź w kurniku nie czuje się jak u siebie. Jak ten stan ducha pokażą aktorzy?
Bajka opowiedziana bez słów – to najnowsza propozycja Teatru Baj Pomorski w Toruniu, którzy z okazji dnia dziecka sięgnęli po baśń Hansa Christiana Andersena „Brzydkie kaczątko” .
Historia nielubianego ptaszka pokazana zostanie za pomocą muzyki, ruchu i plastyki. Toruńska inscenizacja, którą wyreżyserował Ireneusz Maciejewski, to opowieść o trudnym losie odmieńca.
- Szukamy odpowiedzi na pytanie: jak odnaleźć swoje „ja” i opowiadamy historię o dorastaniu, ale nie tylko brzydkiego kaczątka - podpowiadają interpretacyjny trop aktorzy: Edyta Lisowska , Andrzej Korkuz oraz Jacek Pietruski, który gra malarza, malującego tytułowe kaczątko.
- On sam chcę stworzyć coś fajnego. Ma na początku takie brzydkie kaczątko i za bardzo nie wie, co z nim zrobić...Taki obraz, który jest magmą kolorów i różnych kresek. Przez cały spektakl malarz powoli dojrzewa do tego, że chciałby namalować pięknego łabędzie..
- Spektakl jest o dojrzewaniu nas wszystkich bohaterów, o tym, żeby przyjąć do siebie inną postać, o tolerancji, o miłości, o tęsknocie, o samotności kaczorka.
- Ten spektakl jest tak naprawdę o tym że się szuka swego miejsca że dziki łabędź na przykład na podwórku nie jest na swoim miejscu...
Za scenografię spektaklu odpowiada Barbara Guzik, za muzykę - Łukasz Pospieszalski, a za choreografię - Ewelina Ciszewska.
Premiera baśni „Brzydkie kaczątko” już dziś (sobota, 1.06.) w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu o 16.30. W niedzielę (02.06.) przedstawienie zagrane zostanie o 12.00.