Muzycy filharmonii: Orkiestra jest zupełnie inna, niż 60 lat temu

2018-11-05, 14:03  Magdalena Gill
- Kiedyś w orkiestrze symfonicznej było więcej etatów, ale jakościowo dziś jest lepsza - mówią muzycy (od lewej: Zbigniew Milewski, Romuald Marjanowski i Anna Marjanowska)/fot. Anna Kopeć, Materiały filharmonii

- Kiedyś w orkiestrze symfonicznej było więcej etatów, ale jakościowo dziś jest lepsza - mówią muzycy (od lewej: Zbigniew Milewski, Romuald Marjanowski i Anna Marjanowska)/fot. Anna Kopeć, Materiały filharmonii

- Jeden z naszych ulubionych utworów to „Życie bohatera” Ryszarda Straussa. Kiedyś był bardzo trudny dla orkiestry, dziś jesteśmy w stanie szybko go opanować i nieźle zagrać - opowiadają muzycy Filharmonii Pomorskiej.

Magdalena Gill: Jak różni się dziś praca orkiestry, w porównaniu z tym, co było w początkach Państwa pracy w filharmonii?
Romuald Marjanowski : W latach 70., gdy zacząłem pracę w FP, z jednym programem graliśmy dwa koncerty – w piątek w Bydgoszczy, w sobotę – w Toruniu. Potem Toruń nam odpadł i graliśmy po dwa w Bydgoszczy. Z czasem i to upadło, został jeden koncert. W latach 70. dużo większa była też orkiestra. Grupa dęta była bardziej rozbudowana – sześć waltorni, cztery fagoty, cztery flety... Kiedyś na sport i kulturę państwo przeznaczało więcej pieniędzy, więc w orkiestrze też było więcej etatów, jakościowo jednak chyba dziś jest lepsza. Przyjmują tylko muzyków z wyższym wykształceniem, wszechstronnie przygotowanych do zawodu. Kiedyś tak nie było.

Anna Marjanowska : W tamtych czasach zaczęły się liczne wyjazdy orkiestry zagranicę. W latach, kiedy stał jeszcze mur berliński i tylko nielicznym po wielu perypetiach udawało się przekroczyć granice kraju, orkiestra koncertowała w najpiękniejszych salach Europy.


Którego z dyrygentów muzycy wspominają szczególnie?
AM : Dla mnie szczególna była praca z Romanem Kofmanem - dyrygentem, szalenie muzykalnym człowiekiem. Jego interpretacja, wnętrze, osobowość tak dalece wciągały, że muzyka grana z nim była totalnie inna.
Potem - Marek Pijarowski i Tadeusz Wojciechowski - to są osobowości, dyrygenci, których na co dzień nam brakuje. Z zagranicznych - Eugene Tzigane - granie pod jego batutą to ogromna przyjemność i satysfakcja, czego efektem są wspaniałe koncerty.

RM : Kiedy przyszedłem do filharmonii jako młody człowiek, osobowością był dla mnie Witold Krzemieński - przedwojenny dyrygent starej daty. Był wtedy szefem artystycznym, przyjmował mnie do pracy. Koncerty z nim były dla mnie dużym przeżyciem.
Później przyszedł Antoni Wit, który zaczął robić z nami repertuar dotychczas w filharmonii nie grany – Mahlera, Ryszarda Straussa. Muzycy wychowani na Beethovenie czy Mozarcie musieli naprawdę dużo ćwiczyć. Było wiele prób sekcyjnych. To były dla mnie ważne koncerty.
Ciekawy repertuar proponował też Tomasz Bugaj. Świetnie dobrany, była w tym myśl przewodnia.

Zbigniew Milewski : Dla mnie praca z Kofmanem i Witem to też były duże przeżycia. Z nowszych czasów wymieniłbym Daniela Stabrawę – wspaniały muzyk, z którym się bardzo dobrze współpracuje. Z jeszcze młodszego pokolenia - José Maria Florêncio. Zresztą było takich dyrygentów sporo. Nie potrafię wskazać, który był najważniejszy.

„Życie bohatera” Ryszarda Straussa to był podobno ulubiony utwór dyrektora Andrzeja Szwalbego. Muzycy orkiestry symfonicznej też lubią go grać?
AM: To bardzo trudny utwór dla orkiestry. Kiedyś podejście do niego z perspektywy orkiestry było bardzo ciężkie. Mozolnie dochodziliśmy do efektu finałowego. Dziś to się bardzo zmieniło – jesteśmy w stanie szybko go opanować i nieźle zagrać. Orkiestra jest już inna. Wiele zrobiło doświadczenie, historia, lata pracy (...).


Anna Marjanowska – kontrabasistka orkiestry symfonicznej, w FP od 1982 r.
Romuald Marjanowski - kontrabasista orkiestry symfonicznej, w FP od 1973 r.
Zbigniew Milewski, altowiolista Capelli Bydgostiensis, w FP od 1981 r.



NARÓD SOBIE. 60 LAT FILHARMONII POMORSKIEJ
Filharmonia Pomorska 16 listopada 2018 świętuje 60-lecie swojego gmachu. Z tej okazji instytucja wydaje jubileuszową publikację pt. „Naród sobie”, której współautorką jest dziennikarka Polskiego Radia PiK Magdalena Gill. Fragmenty jej wywiadów prezentujemy także na antenie PR PiK oraz na naszej stronie.

Inne odcinki z cyklu: 60 lat temu temu Bydgoszcz budowała filharmonię

Muzycy Filharmonii Pomorskiej o minionych latach orkiestry symfonicznej

Kultura

Wydobyty z Wisły miecz z X wieku trafił na wystawę stałą do muzeum we Włocławku

Wydobyty z Wisły miecz z X wieku trafił na wystawę stałą do muzeum we Włocławku

2024-11-19, 09:50
Cate Blanchett w Toruniu: Praca nad Manifesto to najszczęśliwsze dni mojego życia

Cate Blanchett w Toruniu: Praca nad „Manifesto" to najszczęśliwsze dni mojego życia

2024-11-18, 14:00
Po konkursie mówców w Golubiu-Dobrzyniu. W czasach komórek oni pięknie opowiadają

Po konkursie mówców w Golubiu-Dobrzyniu. „W czasach komórek oni pięknie opowiadają"

2024-11-17, 21:00
Czwórka współczesnych polskich artystów na wystawie w bwa. Kluczem jest Dobrowolność

Czwórka współczesnych polskich artystów na wystawie w bwa. Kluczem jest „Dobrowolność”

2024-11-17, 17:35
Wielki sukces Orfeusza i Eurydyki Po premierze opery Glucka w Operze Nova

Wielki sukces „Orfeusza i Eurydyki"! Po premierze opery Glucka w Operze Nova

2024-11-17, 11:20
W Toruniu rozpoczęło się święto zdjęć filmowych. EnergaCamerimage potrwa osiem dni

W Toruniu rozpoczęło się święto zdjęć filmowych. EnergaCamerimage potrwa osiem dni

2024-11-16, 21:48
Wędrówka po podświadomości w Operze Nova. W sobotę premiera Orfeusza i Eurydyki

Wędrówka po podświadomości w Operze Nova. W sobotę premiera „Orfeusza i Eurydyki”

2024-11-15, 09:51
Na scenie widać było radość Niepełnosprawni twórcy z laurami w Bydgoszczy [zdjęcia]

Na scenie widać było radość! Niepełnosprawni twórcy z laurami w Bydgoszczy [zdjęcia]

2024-11-15, 06:45
Jak brzmią zorze polarne i pulsary Koncert Voices of the Cosmos w Grudziądzu

Jak brzmią zorze polarne i pulsary? Koncert „Voices of the Cosmos” w Grudziądzu

2024-11-14, 06:51
Polsko-brytyjski muzyk tym razem solo. John Porter wystąpi w toruńskim klubie

Polsko-brytyjski muzyk tym razem solo. John Porter wystąpi w toruńskim klubie

2024-11-13, 18:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę