Ciechowski nosił kapcie. Autor biografii o „udomowionym rockmanie” [ROZMOWA]

2018-06-18, 13:33  Iwona Muszytowska-Rzeszotek/Redakcja
Jeden z koncertów pamięci Grzegorza Ciechowskiego w Toruniu/fot. Archiwum

Jeden z koncertów pamięci Grzegorza Ciechowskiego w Toruniu/fot. Archiwum

- Gdyby Grzegorz naprawdę umarł, wspominalibyśmy go krócej, a pamięć o Obywatelu GC i Republice nie byłaby dla kolejnych pokoleń tak ważna – mówi Piotr Stelmach, autor biografii pt. "Lżejszy od fotografii", w naszej nowej audycji „Czytanie nie boli”.

Piotr Stelmach był gościem trwającego w Toruniu Festiwalu Książki. Jego książka zaczyna się od tragicznego, grudniowego, w którym Grzegorz Ciechowski odszedł, a zaczyna w dniu jego urodzin, 44 lata wcześniej. - To był piękny dzień – wspomina jego mama.

Iwona Muszytowska-Rzeszotek: Dlaczego opowiadasz tę historię od tyłu?
Piotr Stelmach: Moja opowieść zaczyna się także od mamy Grzegorza i to nie w dniu jego śmierci, a dziś. Opisuję, jak jego matka widzi go dziś, jak jej się śni, jak go wspomina i słyszy w radiu. Ułożyłem tę kolejność w taki sposób, bo to najlepsze potwierdzenie mojego przeświadczenia, że Grzegorz tak naprawdę nie umarł. Gdyby umarł, wspominalibyśmy go krócej, pamięć o Obywatelu GC, Republice miałaby swoją krótszą historię. Byłaby w jakiś sposób istotna, ale dla kolejnych pokoleń nie byłaby tak ważna. Dowód to chociażby 13-letni Wojtek z Krakowa, który napisał mi, że zbiera wszystko, co dotyczy Republiki. To znaczy, że Grzegorz nie umiera.

Książka ma 44 rozdziały – tyle lat żył Grzegorz Ciechowski. To też był celowy zabieg?
- Tak, ale to nie było moje rozmyślne działanie matematyczne. Podzieliłem sobie mniej więcej tę książkę, a kiedy nad nią pracowałem i zacząłem układać poszczególne rozdziały – jakieś opowieści, fragmenty jego życia, to naturalnie ułożyły mi się 44 rozdziały tak, jakby Grzegorz sam nad tym wszystkim czuwał.

Ciechowski w książce ukazany jest nie tylko jako artysta, ale - przez udział rodziny – to jego bardzo osobisty obraz. Był znany z rodzinnego życia. W jaki sposób dobierani byli rozmówcy?
- Najprościej - to były osoby, które uczestniczyły w jego życiu i w których życiu on również uczestniczył. Klucz był prosty – ci najbliżsi muzycznie i niemuzycznie, artystycznie i nieartystycznie. Łącznie 62 osoby. Lista była naturalna i oczywista. Brakuje dwóch osób, ale z tym nie mogłem nic zrobić.

Książka powstawała długo, bo 4,5 roku. Wcześniej znałeś Ciechowskiego tylko ze sceny i z radia. Jakiego go odkryłeś?
- Nie znałem go od strony kapci. To Ciechowski spowodował moje myślenie, że nigdy w życiu nie założę kapci. Jak się okazało, on te kapcie zakładał jako udomowiony rockman - jako facet, który przy Annie znalazł sens życia. Cieszył się domem, dziećmi, rodzinną atmosferą i faktem, że ma swoje niebo w czterech ścianach. Poznałem pełniejszego Grzegorza i zawarłem z nim pełniejszą znajomość. To moja indywidualna, prywatna znajomość, którą sobie zostawiam w tych nagraniach (...).

Posłuchaj całej audycji "Czytanie nie boli"

Audycja "Czytanie nie boli" - w każdy wakacyjny piątek o godz. 23.00.

Rozmowa Iwony Muszytowskiej-Rzeszotek z Piotrem Stelmachem

Toruń

Kultura

Opowie, jak tworzyła ilustracje do horroru urbanistycznego dla dzieci

Opowie, jak tworzyła ilustracje do horroru urbanistycznego dla dzieci

2018-06-18, 11:43

"Ptaki bez przestrzeni" w Spichrzach nad Brdą

2018-06-17, 13:14
Sztuka współczesna z kolekcji Wojciecha Fibaka

Sztuka współczesna z kolekcji Wojciecha Fibaka

2018-06-17, 11:39
Hantowicz, Lisowska, Sielska i Dżem w Myślęcinku

Hantowicz, Lisowska, Sielska i Dżem w Myślęcinku

2018-06-17, 10:34

Wystawa Bettiny Bereś w Wozowni

2018-06-17, 08:18

Nagrania "Halki" w Operze Nova

2018-06-17, 08:13

Toruńska Orkiestra Symfoniczna kończy sezon i rozpoczyna festiwal

2018-06-17, 08:11
Katarzyna Figura jako macocha w Kopciuszku

Katarzyna Figura jako macocha w Kopciuszku

2018-06-17, 08:05
W co się bawić - kolejna premiera na scenie Teatrze W.Horzycy

"W co się bawić?" - kolejna premiera na scenie Teatrze W.Horzycy

2018-06-16, 15:36
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę