Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie wydaje płyty z bajkami po kaszubsku
Płyty, dzięki którym dzieci mogą posłuchać bajek nagranych w języku kaszubskim, wydaje Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Właśnie ukazało się szóste z kolei CD. Bajki czytają na nich „zwykli” Kaszubi, ale też znani aktorzy, artyści, politycy czy dziennikarze.
Płyty nagrywane są w ramach projektu „Kaszubskie Bajania”. Rozprowadzane są bezpłatnie, a wykonawcy nie otrzymują wynagrodzenia za swój udział w przedsięwzięciu. Bajek można też posłuchać za pośrednictwem internetu.
Wśród dziesiątek osób, które jak dotąd użyczyły swoich głosów do nagrania bajek, są m.in. Danuta Stenka, Joanna Kurowska, Paweł Huelle, Rudi Schuberth, Maciej Miecznikowski, Abelard Giza z Kabaretu Limo, muzyk i satyryk Krzysztof Skiba, były rektor Politechniki Gdańskiej prof. Henryk Krawczyk czy pochodzący z Afryki dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury w Gdańsku Lawrence Okey Ugwu.
Na liście znaleźli się też np. rzecznik prasowy pomorskiej straży pożarnej Tadeusz Konkol, kaszubski ks. Marian Miotk czy marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Bajki po kaszubsku czytali także nauczyciele i uczniowie, dziennikarze, finansiści, itd. Wiele z tych osób zna kaszubski, inne miały z nim znikomą styczność.
„Ludzie ci przyjmują nasze zaproszenia, bo wiedzą, że nasze działania prowadzimy społecznie, z myślą o tym, by najmłodsze dzieci u nas, na Kaszubach, poznawały tę najbliższą im kulturę” – powiedziała PAP Lucyna Radzimińska zajmująca się w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim projektem „Kaszubskie Bajania”.
Radzimińska dodała, że wiele znanych powszechnie osób, w tym Stenka, Kurowska czy Miecznikowski, dołączyli do projektu tym chętniej, że sami mają kaszubskie korzenie. Tym osobom – obeznanym z językiem kaszubskim, łatwiej też przyszło nagranie zaproponowanych ich tekstów.
Jak przyznała Radzimińska, w przypadku osób, które miały sporadyczny kontakt z językiem kaszubskim albo nie znają go w ogóle, udział w projekcie wymagał przygotowania. „Takich ludzi wspieramy, dostarczając im na przykład nagranie danej bajki w wykonaniu osoby, która dobrze zna kaszubski” – wyjaśniła Radzimińska, dodając, że kaszubski jest trudnym językiem dla osób, które się nim nie posługują na co dzień.
Jak dotąd Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie wydało sześć płyt z kaszubskimi bajkami. Znalazły się na nich zarówno klasyczne już kaszubskie teksty dla dzieci stworzone bądź spisane przez np. Franciszka Sędzickiego, Leona Heyke, Klemensa Derca czy Alojzego Nagela, jak i współczesne utwory dla maluchów autorstwa bądź w adaptacji np. Jerzego Sampa czy Janusza Mamelskiego.
Na płycie wydanej przed rokiem zamieszczono z kolei współczesne opowiadania autorstwa prof. Danuty Stanulewicz, których bohaterką jest dziewięcioletnia Balbina. „Dotychczas większość bajek przeznaczona była dla małych dzieci, chcieliśmy zaoferować także coś dzieciom nieco starszym, stąd pomysł przetłumaczenia tej książki na kaszubski i nagrania jej” – wyjaśniła Radzimińska.
Ostatni – szósty już - zestaw bajek, który został wydany w październiku, to z kolei 80 krótkich wierszy autorstwa Tomasza Fopke.
Każdy zbiór utworów dla dzieci wydawany jest w nakładzie 3-4 tysięcy płyt, które są bezpłatnie rozprowadzane w szkołach, przedszkolach, domach kultury itp. Nagrań można też posłuchać na stronie internetowej www.akademiabajkikaszubskiej.pl. Na tej samej stronie zamieszczane są także teksty bajek.
Kampania „Kaszubskie Bajania” prowadzona jest ze środków, jakie Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie uzyskuje z dotacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Środki na ten cel pochodzą także z corocznych 1-procentowych odpisów od podatku dochodowego.
Język kaszubski - obok języka czeskiego, słowackiego, serbołużyckiego i polskiego - zaliczany jest do języków zachodniosłowiańskich. Na alfabet kaszubski składają się 34 litery, ma więc kilka liter niewystępujących w alfabecie polskim.
W 2005 r. Kaszubom udało się otrzymać status społeczności posługującej się językiem regionalnym, co spowodowało, że uzyskali w Polsce takie same prawa, jak mniejszości narodowe i etniczne. Dzięki temu, kaszubskie samorządy otrzymują np. dodatkowe środki na naukę języka i kultury kaszubskiej w szkołach, a na maturze można zdawać egzamin z tego języka.
W ostatnim roku szkolnym kaszubskiego uczyło się w Pomorskiem ok. 19 tys. uczniów z ponad 400 placówek edukacyjnych. Zajęcia prowadzone były w szkołach na wszystkich etapach nauczania - od podstawówki, po szkoły ponadgimnazjalne. Nauka kaszubskiego odbywa się też w przedszkolach.
W Narodowym Spisie Powszechnym w 2011 r. do narodowości kaszubskiej przyznało się 233 tys. osób. Z tej liczby ponad 90 proc. deklarowało równocześnie, że czuje się Polakami. Językiem kaszubskim posługuje się ok. 108 tysięcy osób. (PAP)